Aktorka uwielbia zaskakiwać swoich fanów na czerwonym dywanie nie rezygnując przy tym z najnowszych trendów. Na ceremonii wręczenia Oscarów 2020Margot Robbie pojawiła się w czarnej sukience vintage Chanel z 1994 roku. Model ze zwiewnego materiału i odsłoniętymi ramionami doskonale wpisuje się w charakter tego wydarzenia. Kreację zdobiła kolorowa broszka przy dekolcie. Góra tego modelu została wzbogacona dodatkowym drapowaniem, a na ramionach pojawiły się kokardy z luźno opadającym materiałem tworząc wrażenie peleryny. Za tą stylizację odpowiada stylistka Kate Young. Musimy przyznać, że całość prezentowała się niezwykle stylowo! Na czerwonym dywanie nie obyło się jednak bez niespodzianek. Timothee Chalamet chciał w żartobliwy sposób przeszkodzić swojej koleżance w pozowaniu fotoreporterom, jednak zdjęcie, które przedstawia tę sytuację błyskawicznie stało się hitem sieci!
Margot Robbie zdecydowała się nie tylko na suknię Chanel, ale także makijaż stworzony przez artystów marki. Za perfekcyjny make-up odpowiadała Pati Dubroff, która od dawna współpracuje z domem mody. Makijażystka postawiła na czerwone usta, które świetnie komponowały się z blond włosami aktorki oraz delikatnie podkreślone czarną kreską oczy. French manicure artystki stworzył Tom Bachik. Paznokcie z charakterystyczną białą kreską powróciły i to w wielkim stylu!
Fryzurę Margot Robbie stworzył Bryce Scarlett. Stylista fryzur gwiazd postawił na rozpuszczone, delikatne fale. Fryzura nie tylko świetnie uzupełniła look aktorki, ale także doskonale wpisała się w klimat wydarzenia. W 2020 roku najważniejsza jest naturalność, a co za tym idzie luźne fryzury. Na Oscarach 2020 mogliśmy zauważyć artystki, które w zdecydowanej większości postawiły na delikatne upięcia lub rozpuszczone włosy.