Zrobiłam przegląd tego, co piszczy w ofercie Sinsay, trzymając się absurdalnie niskiej kwoty do 50 zł. Znalazłam prawdziwe skarby, które wyglądają na znacznie droższe, są wygodne i idealnie wpisują się w letni klimat. Jeśli szukasz tanich butów na lato, które robią robotę – oto moi faworyci. Grube wygodne paski, klasyczna czerń lub koniakowy brąz, ewentualnie jakiś metaliczny lub pleciony detal. Jestem największa fanką śmietankowego modelu – pasują dosłownie do wszystkiego: do szortów, do lnianych spodni i zwiewnych sukienek.
Są takie dni, kiedy klapki to za mało, a adidasy to za dużo. Wtedy baletki ala prima ballerina wchodzą do gry. Są kwintesencją trendu balletcore, który podbił serca dziewczyn na całym świecie. Na szczęście nie musisz być primabaleriną, żeby poczuć tę lekkość i grację! Modele z Sinsay, które znalazłam w tej magicznej cenie – do 50 zł – to absolutne klasyki gatunku. Proste, z małą, uroczą kokardką z przodu, na cieniutkiej, elastycznej podeszwie. Są miękkie jak druga skóra, więc zapomnij o letnich obtarciach.
W Sinsay upolujesz modele z szerokimi, materiałowymi paskami. Miękki materiał otula stopę, a szeroki krój sprawia, że są stabilne i nieziemsko wygodne. Wyobraź je sobie w połączeniu z szerokimi spodniami typu culotte albo maxi sukienką – stylizacja od razu nabiera charakteru jak z lat 70. To buty dla kobiet, które chcą wyglądać dobrze, ale nade wszystko cenią sobie wygodę. Większość jest w cenie około 20 zł. Gwarantuję, że nie jedna koleżanka zapyta, gdzie kupiłaś je tak tanio.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!