Urodzona w Stanach Zjednoczonych księżna chętnie wybiera rodzime marki. Tym razem zdecydowała się na sukienkę od Banana Republic, znanej amerykańskiej sieciówki. Beżowa sukienka na szerokich ramiączkach, w której pokazała się Meghn Markle, znika ze sklepowych półek w mgnieniu oka. Taki fason, z kołnierzykiem i guzikami z przodu, idealnie sprawdzi się podczas oficjalnych, jak i tych mniej formalnych spotkań. Wiązanie w talii pokazuje, że księżna Sussex powoli wraca do sylwetki sprzed ciąży. Za model sukienki Meghan Markle trzeba zapłacić 139 dolarów, co na królewskie standardy nie jest wygórowaną ceną. Do sukienki księżna dobrała nieco droższy dodatek od Stuarta Weitzmana – beżowe szpilki za 350 dolarów. Żona księcia Harrego już kilkakrotnie pojawiała się w sukience w tym stylu. Podobny model miała na sobie w dniu, w którym po raz pierwszy pojawiła się publicznie ze swoim synkiem, Archiem. Wtedy księżna zdecydowała się na sukienkę marki Wales Bonner.
Młoda mama wielokrotnie udowodniła, że zna się na trendach. Jej stylizacje stają się inspiracją dla wielu kobiet na całym świecie. Chętnie sięga po projekty najlepszych, światowych projektantów, takich jak Valentino, Dior, Chanel, Givenchy, jednak nie stroni od znanych sieciówek. Nawet mały Archie pojawił się ostatnio w ogrodniczkach z H&M. Księżna często widywana jest w ubraniach z ZARY.
Podczas podróży po Afryce Południowej księżna wiele czasu poświęca na spotkania z osobami, które starają się o lepsze życie dla rodzin zamieszkujących ten kontynent. Odwiedziła kobiety, które udowadniają, że mimo choroby i opieki nad dziećmi, można realizować swoje pasje i walczyć o lepsze życie dla innych. Meghan Markle przekazała ubranka po swoim synu i dzieciach swoich znajomych organizacji pozarządowej „Mothers2mothers” z Cape Town, którą książęca para odwiedziła podczas swojego pobytu w Afryce.