Dbajmy o ubrania! Co zrobić, by dezodorant ich nie zniszczył?

W trosce o ciało i dobre samopoczucie stosujemy antyperspiranty, które zwłaszcza letnią porą okazują się zbawiennym ratunkiem dla skóry. Niestety, i te cudowne specyfiki mają swoje wady, a ich działanie może być szczególnie niebezpieczne dla naszych ubrań. Co zrobić, aby ustrzec się przed niechcianymi plamami i chronić naszą garderobę?

Codzienna pielęgnacja wymaga nie tylko dbania o skórę, ale także o to, co nosimy. Aby nasze ubrania nie ucierpiały wskutek stosowania niektórych kosmetyków należy pamiętać o kilku fundamentalnych zasadach.

Antyperspirant - instrukcja obsługi

Antyperspirant to jeden z podstawowych kosmetyków w damskiej łazience. Używany codziennie, przybiera różne postaci - może być to sztyft, dezodorant w kulce lub spray. Jednak bez względu na swoją formę może on zostawiać na ubraniach niepożądane i trudne do usunięcia plamy.

Dlaczego tak się dzieje? Większość kosmetyków antyperspiracyjnych zawiera chlorek aluminium. Jest to substancja absorbująca wilgoć i zapobiegająca poceniu się, jednakże w kontakcie z odzieżą może ją brudzić i brzydko zabarwiać - to wskutek jej działania na białych ubraniach pojawiają się żółte ślady, a ciemne kolory pokrywają się białym nalotem. Nie mamy oczywiście wpływu na chemiczne właściwości kosmetyku, za to możemy ustrzec się przed plamami trzymając się kilku zasad podczas jego stosowania.

Przede wszystkim zanim nałożymy ubranie, już po aplikacji antyperspirantu, musimy odczekać odpowiednio długo - tak, by kosmetyk zdążył wsiąknąć, a skóra pod pachami była sucha. Jeśli tego nie zrobimy składniki w nim zawarte mogą zostać wchłonięte przez tkaninę, tworząc charakterystyczny osad, który w połączeniu z wydzieliną naszych gruczołów potowych może przeobrazić się w plamę, z którą trudno nam będzie sobie poradzić. Czasem również po wyschnięciu antyperspirant może wciąż brudzić - jeśli na skórze pojawi się pot, składnik kosmetyku w łatwy sposób połączy się z materiałem ubrania. Ważna jest też częstotliwość zmiany garderoby - noszona kilka razy koszula z pewnością szybciej przyjmie warstwę kosmetyku i utrwali plamę, która po czasie stanie się głównym powodem wyrzucenia naszej bluzki do kosza.

Nie bez znaczenia pozostaje też fakt, jakiego rodzaju antyperspirantu używamy - najmniej bezpieczne wydają się dezodoranty w sztyfcie - zawierają talk, a poprzez swą konsystencję szybciej osadzają się na t-shircie czy koszuli. Ostatecznie możemy się jeszcze pokusić o wypróbowanie innowacyjnych kosmetyków, które co rusz pojawiają się na rynku. Istnieją antyperspiranty, które nie zawierają ani chlorku aluminium, ani talku, wiele z nich zawiera wyłącznie naturalne składniki, jednakże ich działanie też nie dla każdej skóry będzie odpowiednio skuteczne. Ciekawą nowością są dezodoranty w sprayu i kulce, zawierające odpowiednią ilość minerałów pochłaniających wilgoć i sprawiających, że sam kosmetyk lepiej się wchłania i jest praktycznie nieodczuwalny dla ciała, a przez to - bezpieczniejszy dla naszych ubrań.

Uporczywe plamy - co robić?

Jeśli już plamy pojawiły się na naszych ubraniach w ich pozbyciu się powinno pomóc standardowe przepranie okolic pach, choćby szarym mydłem, a następnie pranie w bezfosforanowym proszku. Musimy pamiętać, że bez tego plamy mogą się utrwalić i wniknąć w materiał, a wówczas będą już raczej niemożliwe do usunięcia. Ostrożnie postępujmy także z wybielaczami i odplamiaczami do tkanin - one również mogą osłabić materiał, z którego wykonane jest nasze ubranie i w efekcie zniszczyć je.

Jeśli specyfiki ze sklepu zawiodą, warto sięgnąć po domowe sposoby. Białym i jasnym kolorom z pewnością dobrze zrobi soda oczyszczona, która jest zawarta choćby w paście do zębów. Wystarczy nałożyć jej trochę i odczekać przed namoczeniem ubrania i finalnym praniem. Inna metoda to kombinacja wody utlenionej, octu i amoniaku, w której powinniśmy dokładnie wypłukać plamę. Pomocny może okazać się także kwasek cytrynowy zmieszany z wodą. W przypadku kolorowych tkanin najlepszym sposobem będzie użycie, przed wrzuceniem rzeczy do pralki, zwykłego płynu do mycia naczyń - to najbardziej nieinwazyjna metoda, która pomoże uchronić kolory przez wypłowieniem i nie jednocześnie nie będzie szkodliwa dla samego materiału.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.