Z miłości do mody Od zawsze byłam blisko mody: uwielbiałam łączyć ze sobą ubrania i dodatki. Aż wreszcie nadszedł taki moment w moim życiu, kiedy postanowiłam pokazać swój styl większej liczbie osób. Kiedy wreszcie założyłam bloga, dostałam od?znajomych masę wiadomości o treści: "Nareszcie się zdecydowałaś, będziemy kibicować i zaglądać, trzymamy kciuki". Owszem, początki nie były łatwe, razem z moim mężczyzną robiliśmy stronę www metodą prób i błędów, spędziliśmy długie godziny nim doprowadziliśmy do tego, by?wyglądała estetycznie i pasowała do?koncepcji bloga. Fotografkę, z którą współpracuję od samego początku, znalazłam przypadkowo. Miałam ogromne szczęście, bo dzięki niej każda sesja jest również dobrą zabawą.
najważniejsza intuicja Blog właściwie od samego początku "zatrybił". Lajki internautów rosły w zaskakującym tempie i to był dla mnie sygnał, że to, co robię, podoba się ludziom. Od początku reakcje ze strony internautów były pozytywne, dostawałam również ciepłe wiadomości, że jestem dla dziewczyn inspiracją, że śledzą mnie na bieżąco. Obecnie otrzymuję mnóstwo zapytań dotyczących łączenia ze sobą różnych ubrań. Stylistką nie jestem, ale zawsze odpisuję na maile.
z miłości do mody
Blog to swego rodzaju wyraz miłości do mody.
Kiedyś powiedziałam, że blogerka modowa, to osoba, która tak kocha modę, że założyła bloga, by wszyscy się o tej miłości dowiedzieli. Dziewczynom, które myślą o założeniu bloga, poradziłabym, by przestały tylko myśleć i wreszcie to zrobiły. Początki będą dziwne, trudne, ale z czasem wszystko stanie się tak naturalne, że nie będziecie wyobrażały sobie życia bez bloga.
Moi ulubieni projektanci... wszyscy, którzy hołdują zasadzie, że "mniej znaczy więcej" Trendy, które mnie urzekły w tym sezonie... styl boho, czyli wszechobecne frędzle Moje ulubione marki... za dużo ich, by wymienić wszystkie Moda... to elastyczna forma, którą my wypełniamy indywidualną treścią Na moim blogu... spotkasz dużo kobiecości Zakupy... to polowanie W sieciówkach... zdarza mi się znaleźć coś, co wygląda jak milion dolarów Ostatnio kupiłam sobie... ponadczasowy szal Louis Vuitton w kolorze ciepłego beżu Second-handy... wiem, że można tam znaleźć perełki, ale raczej nie w?moim rozmiarze Moje ulubione akcesoria... wszelkiego rodzaju nakrycia głowy
na skróty Imię: Ania Wiek: 27 lat W sieci od: grudzień 2014
opracowanie MONIKA BIELKIEWICZ zdjęcia KAROLINA ROSZAK
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!