Modelki w śnieżycy, flaga Ukrainy, Kim owinięta taśmą. O pokazie Balenciagi mówią dziś wszyscy

Balenciaga bez wątpienia wie, jak skierować na siebie całą uwagę mediów. A to wszystko w słusznej sprawie! Marka po raz kolejny zdecydowała się na gest wsparcia dla ludzi w Ukrainie. Wszyscy w branży mówią o niesamowitym pokazie Balenciagi podczas paryskiego tygodnia mody.

Pokaz Balenciaga - wyjątkowy jak żaden inny

Mimo trwającej wojny w Ukrainie, w Paryżu odbywają się pokazy kolekcji na jesień-zimę 2022. Wiele domów mody zdecydowało się na ruchy, które pokazały wsparcie dla Ukrainy, jak na przykład  zamknięcie swoich butików w Rosji, czy przekazanie pokaźnych sum pieniędzy na zbiórki humanitarne. Jednak to na dom mody Balcenciaga znowu zwrócona jest cała uwaga (ostatnio pisaliśmy o usunięciu wszystkich zdjęć na Instagramie przez markę i zostawienie tylko tego z ukraińską flagą). Dyrektor kreatywny Balenciagi, zamiast odwoływać pokaz (bo na początku taki miał plan), zamienił go w manifest przeciwko sytuacji we wschodniej Europie. Całe wydarzenie było przesiąknięte symbolami i gestami wsparcia dla Ukrainy. Na wyznaczonych miejscach, dla przychodzących gości czekały koszulki w barwach ukraińskiej flagi wraz z krótką notatką od projektanta, że miłość zawsze zwycięży. Następnie pokaz rozpoczął się od odczytania w oryginale wiersza napisanego przez Ołeksandra Ołesia, ukraińskiego poetę.

 

Hołd dla Ukrainy

"Osobiście, poświęciłem za dużo wojnie. Ten ostatni tydzień przywrócił na nowo te wszystkie wspomnienia, o których wraz z mamą staraliśmy się zapomnieć. Nigdy do końca się z tym nie pogodziliśmy." - powiedział dyrektor kreatywny Demna Gvasalia. Demna jako dwunastoletni chłopiec  musiał uciekać ze swojej ojczyzny przed krwawą wojną domową, która w latach 1991-1992 toczyła się w Gruzji. Jak przyznaje, sam jest uchodźcą. To, co dzieje się obecnie w Ukrainie, ma dla niego osobiste znaczenie, dlatego nie mógł pozostać obojętny. Pokaz ten wykorzystał przede wszystkim do oddania hołdu ludziom dotkniętym wojną, jak również ich nieustraszonej postawie, oporowi, a także triumfowi miłości i pokoju. 

 
 

Moda w czasach wojny

Pokaz odbył się w ogromnej, szklanej rotundzie jako symulacji gigantycznej śnieżnej kuli. Modelki przechodzące przez śnieżycę wzbudzały w nas niepokój i smutek, czyli emocje, które przeżywają uchodźcy uciekający ze swojego kraju. Co więcej, sylwetki wychodzące na wybieg to ciemne stylizacje z wielkim torbami-workami, które od razu przywołują na myśl bolesną rzeczywistość. 

 

Poza oczywistym wydźwiękiem stylizacji, na pokazie mogliśmy zobaczyć charakterystyczne już dla Balenciagi oversizowe marynarki i płaszcze oraz futurystyczne okulary. Na pokazie nie mogło zabraknąć muzy projektanta - Kim Kardashian. Celebrytka ubrana była w look nr 27, czyli żółtą taśmę z napisem Balenciaga. Look ten bardzo szybko stał się viralem, co zapewniło dodatkowy rozgłos kolekcji.

 
 
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.