W myśl zasady, że "każda z nas jest piękna, tylko czasem wybiera zły krem" Krystyna Janda opracowała linię pielęgnacyjną do skóry dojrzałej po 50., 60. i 70. roku życia. To jedyne kosmetyki stworzone na wzór zabiegów z wykorzystaniem odmładzających nici, które są hitem gabinetów medycyny estetycznej. Nici to specjalna, nieinwazyjna kompozycja składników zagęszczających i napinających włókna kolagenowe. Są one na tyle silne, że wnikają przez barierę naskórkową i docierają głęboko do naskórka.
Pośród składników zawartych w kremach "JANDA" znajdują się, między innymi ekstrakt z czarnej róży - hybrydowego gatunku wyhodowanego we Francji. Chroni on skórę przed wolnymi rodnikami i przyspieszonym starzeniem, czyniąc ją gładką i sprężystą. Proteiny sojowe natomiast stymulują metabolizm komórkowy i namnażanie się komórek skóry właściwej, dzięki czemu zmniejsza się długość oraz głębokość zmarszczek. Różnego rodzaju przebarwienia, na które szczególnie narażona jest skóra dojrzała, skutecznie rozjaśnia i redukuje zawarty w kosmetykach ekstrakt z korzenia Punarnava.
Oferta marki "JANDA" jest różnorodna i dopasowana nie tylko do wieku kobiety, ale również do jej codziennych nawyków i potrzeb. Krem Nr 1 na dzień dobry i na dobranoc to pozycja specjalna:
Zrobiony na moje wyraźne zamówienie, według mojego zapotrzebowania. Taki krem na wszystko i na zawsze. Trochę jak czarodziejski eliksir. Gdy w ciągu dnia jestem zmęczona, wklepuję trochę kremu. Mam uczucie, że skóra się rozluźnia, odżywia, "uśmiecha". A ja czuję się lepiej. - mówi o nim Krystyna Janda w wywiadzie dla magazynu Skarb.
Linię tworzą kremy na dzień, na noc i pod oczy dla kobiet po 50., 60. i 70. roku życia, a uzupełniają maseczki odnawiająca, regenerująca i liftingująca. Ceny produktów JANDA są przystępne: za kremy zapłacimy od 30 do 53 zł, a za maseczki 5 zł.
Nie chciałam, żeby kosmetyki, na których pojawi się moje nazwisko, były drogie. (... ) wiem, co znaczy ekskluzywny, ale przystępny. Mogę podpisać się pod tym, co firmuję. Kremy są "moje", takie, jak lubię. - dodaje pierwsza dama polskiego teatru.