Carmakoma: moda w kobiecym rozmiarze

Nasza akcja trwa! Dziękujemy za wszystkie Wasze opinie i relacje. Dzisiaj publikujemy tekst Kliwii

Szczupła nie byłam nigdy , co przyprawiało mnie o bezsenne noce wypełnione marzeniami o filigranowej posturze. Po skończeniu podstawówki mój organizm dostał "kopa" hormonalnego. Nagle z chłopięcej, sportowej sylwetki zaczęło wydobywać się na światło dzienne coś , czego nie umiałam ogarnąć - biust! Ale żeby tam jakaś dwójeczka - od razu miseczka DD! Ponadto zaczęły mocno krągleć biodra i w ogóle jakoś dziwnie zaczęłam wyglądać.

Problem pojawił się po drugiej ciąży . To, co zostawiła mi "w spadku "córka stało się przedmiotem mojej kilkunastoletniej walki. Biust - już niestety w rozmiarze F nie dał się wcisnąć w żaden normalny wyrób państwowy. Na szczęście wymyślono wybawienie dla wszystkich kobiet, których rozmiary zaczynają się od 44 - dzianinę! To było to, co mogłam na siebie spokojnie zakładać bez obawy, że coś mi strzeli, gdy będę siadała albo wezmę głębszy oddech.

Dziś po latach mojej walki z nadwagą zrozumiałam i pogodziłam się z faktem, że nigdy nie będę zgrabną, zwiewną blondynką - chcę wreszcie być po prostu sobą . Nie chcę, by koncerny od spalaczy tkanki tłuszczowej wchodziły do mojego umysłu i mieszkały w moim domu. Nie chcę, by sąsiadka, sławetna"trzydziestka szóstka" pogardliwie zerkała na moje ciało. Nie chcę, by niedokształcona panienka ze stoiska z ciuchami na wejściu komunikowała mi złośliwie "my takich rozmiarów nie sprzedajemy". Nie chcę, by lekarz z zadłużonej placówki medycznej zalecał mi jedzenie w proszku. Nie chcę, by mój mąż wierzył, że seksowna może być wyłącznie kobieta anorektyczka. Nie chcę, by oczy przechodniów dręczyły mnie dietą.

Chcę być szczęśliwa. Chcę się uśmiechać na myśl o poranku. Chcę żyć w zgodzie z lustrem. Chcę, by kuchnia była moją przyjaciółką. Chcę, by ludzie mnie wreszcie akceptowali taką, jaka jestem. Chcę mieć znajomych. Chcę żyć jako "istota społeczna". Chcę, by ciuchy były i dla mnie. Chcę, by przestano o mnie szeptać i komentować to, jak wyglądam. Chcę, by inni zrozumieli, że nie jestem inna. Chcę być taka, jaka jestem . I chcę, by moje ja było mną.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.