W stylu CC
Perły były ulubioną biżuterią Coco Chanel. Dawniej nosiło się je do małej czarnej, dzisiaj zdobią nawet swetry i sportowe bluzki.
Na przełomie XIX i XX wieku były uważane za dodatek dla pań dojrzałych, dzisiaj noszą je kobiety w każdym wieku. Perły nadal można założyć na wieczór, jednak z powodzeniem zdobią też ubrania codzienne
i sportowe. Co ciekawe, taki kontrast fenomenalnie się sprawdza!
Perła na dodatek
W renesansie symbolizowała powodzenie i przepych. Dziś jest wykorzystywana przez
projektantów jako elegancki detal dekoracyjny.
Perły to modny detal dekoracyjny. Z powodzeniem zastąpią pasek u zegarka, sztuczne kamienie zdobiące but czy skórzany pasek w eleganckim pantoflu. Zwykłą torebkę z połyskliwej tkaniny zmienią w prawdziwe cudeńko. Mechanizm jest prosty: nawet drobna perełka naszyta na tkaninę sprawia, że ubranie czy dodatek zyskują nowy charakter.
Bez umiaru
Im więcej, tym lepiej - zdają się mówić projektanci. Lansują bogate naszyjniki z kilku sznurów pereł i barokowe kolczyki.
Projektanci lansują przepych i przesadę: naszyjniki aż kipią od ciężkich sznurów z perłami zakrywających całą długość szyi i dekolt. Chętnie łączą perły w różnych kolorach. Perła wymaga szlachetnej oprawy, dlatego kolczyki wisiory czy broszki to mariaż srebra (stylizowanego na stare) albo klasycznego złota. Jedno jest pewne: czasy skromnego sznurka białych pereł odeszły w niepamięć.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!