Lambert trafił do schroniska dwa lata temu. Wcześniej nielegalnie hodowała go rodzina z Teksasu, która nie do końca zdawała sobie sprawę z konsekwencji opieki nad takim zwierzęciem.
Ze względu na to, że Lambert przez kilka miesięcy przebywał w warunkach domowych, a nawet spał w łóżku, pracownicy schroniska dali mu koc. Pierwszej nocy zawinął się w niego i zasnął. Od tego momentu minęły dwa lata, a Lambert nadal nie potrafi się rozstać z okryciem.