Jak czytamy na portalu Polska-zbrojna.pl, kilka dni temu odbyła swój pierwszy samodzielny lot myśliwcem. Ukończyła Wyższą Szkołę Oficerską Sił Powietrznych w Dęblinie, co jest wielkim sukcesem -jak ocenia ppłk Janusz Chojecki ze "Szkoły Orląt", to bardzo trudne studia, na których trzeba się wykazać wiedzą, umiejętnościami, a także żelaznym zdrowiem.
Z 70 studiujących większość zostaje pilotami śmigłowców i samolotów transportowych. Zaledwie 10 zostaje pilotami odrzutowców. Podporucznik Tomiak ćwiczyła do tej pory przechwytywanie samolotów i wstęp do walki powietrznej. Teraz czeka ją jeszcze szkolenie, które może potrwać do 2-3 lat.