Łódź zawsze była kreatywna - mówiła podczas Łódź Young Fashion, prezydent Łodzi - Hanna Zdanowska. To, co mogliśmy podziwiać podczas wydarzenia, potwierdziło jej słowa. W czwartek odbyła się Gala Dyplomowa ASP w Łodzi, podczas której wybrana przez komisję uczelni grupa absolwentów zaprezentowała swoje kolekcje. Dziesięć najlepszych podlegało ocenie jury, którego byłam częścią, wraz z przedstawicielami ASP oraz innych mediów.
Jako pierwsze na wybiegu pojawiły się kreacje Emanueli Górki, inspirowane światem czarownic. Kolekcja "Hallowed witch" zwraca uwagę na niesprawiedliwe traktowanie kobiet, uważanych za ludowe boginie, ale przez instytucje kościelne kojarzone ze złem. W konsekwencji krążących wokół nich legend i powiązań z diabłem, palono je na stosie. Choć historia, do której odwołuje się Emanuela Górka to zamierzchłe czasy, pewne mechanizmy niesprawiedliwości społecznej wobec kobiet nadal są aktualne. W kolekcji Emanueli najbardziej spodobały mi się koronkowe spodnie - dzwony oraz motyw maku w wersji XXL.
Do obrzędów i wierzeń odwołała się także Laura Skowron, która przedstawiła kolekcję inspirowaną obchodami Nocy Kupały. Projektantka połączyła dawne motywy ludowe z aktualnymi trendami. Znalazły się tu stare i nowe tkaniny z autorskimi nadrukami. Uwagę zwracały kolorowe koronki o roślinnych kształtach. Nałożone na klasyk damskiej garderoby, białą koszulę, dawały ultranowoczesny efekt, ale z wyraźnym odwołaniem do tradycji. Warto też zwrócić uwagę na piękne chusty, które w tym sezonie wracają do mody w wersji wiązanej pod brodą!
Interesującą koncepcję w odwołaniu do natury pokazała z kolei Monika Kaczyńska. Projektantka inspirowała się formami roślin, a szczególnie kwiatów. Pokazała je w trzech etapach cyklów zachodzących w przyrodzie - rozkwit, dojrzałość i kruchość. W projektach wykorzystała delikatne, lekkie materiały, takie jak jedwab, tiul czy muślin. Monika Kaczyńska samodzielnie farbowała materiały, by uzyskać zestawienia kolorystyczne odpowiednie dla każdego z cyklów. Kreacje wpisywały się w aktualny trend tie-die, serwując go w dużo bardziej wyrafinowany sposób. Niektóre fragmenty malowane były również pędzlem. Najciekawsze sylwetki z kolekcji to kombinezon z górą imitującą koronę kwiatu oraz zestaw z prążkowanymi spodniami i asymetryczną tuniką.
O tym, że moda nie ma granic, przekonaliśmy się z kolekcji Kamila Wesołowskiego. Projektant odwołuje się do estetyki kampu, wykracza poza przyjęte normy, podchodzi do mody z humorem i bawi się nią, co widać w każdej sylwetce. Te same ubrania zakłada na kobiety i mężczyzn, prowokując zgrzyt, który jednak pozwala obalać wspomniane granice. Podział na płci bierze w cudzysłów. To co damskie, może być męskie i na odwrót. Oprócz tego, Wesołowski wykorzystuje pióra, które są szczególnie modne w tym sezonie!
Kolejne cztery kolekcje wzięły na warsztat takie motywy jak przedłużanie młodości jako choroba cywilizacyjna naszych czasów (Zuzanna Czaja "Kidults"), więzi między matką a córką (Paulina Grzanka "Vesperum"), ikony popkultury lat 80. i 90. (Adam Bystrzycki "The Adores") oraz różnice międzypokoleniowe w popkulturze (Anna Hasiak "Ok boomer").
Warto zwrócić uwagę na ciekawe dzianiny, które pojawiły się u Hasiak i Grzanki. U pierwszej wzorzysty komplet, u drugiej sweter z szerokimi rękawami.
Niezaprzeczalną zwyciężczynią Gali Dyplomowej ASP była Anna Aksamitowska-Goncerz, która zgarnęła aż 8 z 12 nagród przyznawanych przez rektora uczelni i partnerów wydarzenia oraz poszczególne redakcje. Kolekcja dyplomowa "Paradoksy we współczesnym świecie" zwróciła uwagę na problem konsumpcjonizmu oraz trudności z codziennym wyborem wartościowych produktów. Prezentacji sylwetek towarzyszył magiczny nastrój, wywołany przez muzykę i wolne tempo marszu modelek.
Dostrzegłam z jednej strony rosnący konsumpcjonizm, a z drugiej bezwzględną ekofilozofię, a nawet ekoterroryzm. Kolekcja nie narzuca jedynej, słusznej drogi, jest zachętą do refleksji jak powinniśmy żyć dokonując odpowiedzialnych, świadomych wyborów, nie ulegając presji społeczeństwa
- tłumaczy Anna Aksamitowska-Goncerz. Na wybiegu ogromne wrażenie robiły dodatki - nietuzinkowe obuwie oraz przepiękne torebki z motywem kwiatów. Pojawiły się one również na okryciach głowy. Moja ulubiona sylwetka to zestaw składający się z żółtych szortów i błękitnej, dwuwarstwowej góry, łączącej klasyczny płaszcz ze skórzaną bluzą z kapturem. Warto też zwrócić uwagę na satynowy kombinezon z kwiatową aplikacją.
Już wkrótce na łamach serwisu Avanti24.pl będziecie mogli przeczytać więcej o Angelice Rybak, którą nagrodziliśmy publikacją.
Serwis Avanti24 pisze przede wszystkim o modzie użytkowej i codziennej, jednocześnie zależy nam na tym, aby w tym codziennym ubiorze kobiety były widzialne
- tak uzasadniłam na scenie przyznanie nagrody Angelice Rybak, która zatytułowała swoją kolekcję "Widzialne kobiety". Projektantka inspirowała się książką "Niewidzialne kobiety" autorstwa Caroline Criado Perez, która porusza kwestie nierówności i stereotypów płci, oraz zjawisko "power dressing" w latach 70 i 80 XX wieku. Kolekcja Angeliki Rybak to ważny manifest, ale też projekty na czasie. Zachwycił nas lakierowany garnitur, łączony z rękawiczkami, a także czekoladowy komplet z plecioną marynarką. Ubrania Angeliki są gotowe do noszenia, co również było ważnym kryterium w naszym wyborze. Dobrze skrojone, w modnych kolorach i łatwe do stylizacji są świetnym początkiem Rybak w branży modowej. Chętnie zobaczyłabym je w dobrym butiku.
Drugiego dnia Łódź Young Fashion odbył się najbardziej prestiżowy konkurs dla młodych projektantów - Złota Nitka. Tym razem forma prezentacji kolekcji była nieco inna. Zamiast pokazywać sylwetki na wybiegu, przygotowano krótkie filmy, które lokowały projekty uczestników w wirtualnej rzeczywistości. Za kreację pokazu odpowiadał Waldek Szymkowiak, reżyser znany w świecie mody ze współpracy z takimi markami jak Chanel czy Stella McCartney. Efekt był niesamowity, ponieważ każda z kolekcji otrzymała oryginalny kontekst, podkreślający jej charakter.
Jury zdecydowało o zwycięstwie Mikołaja Żurka, który wykazał się niesamowitą kreatywnością. Projektant sięgnął do tradycji polskiego rzemiosła i przerobił ją na współczesne ubrania. Kolekcja powstała ze znalezionych na strychach, w piwnicach oraz na śmietnikach, starych kap. Są to narzuty, których bazą są dwuosnowowe tkaniny, charakterystyczne dla północno-wschodniej Polski. Recykling jest teraz szczególnie na topie, dlatego pomysł Żurka tym bardziej zasługuje na uznanie. Kolekcja "Inwokacja" miała swoją premierę w sierpniu, kiedy po raz pierwszy pisaliśmy o Mikołaju Żurku. Teraz projektant może cieszyć się poważnym wyróżnieniem i nagrodą o wysokości 30 tys. złotych. Jego kolekcja nosi tytuł "Inwokacja", co oznacza apostrofę, otwierającą utwór literacki. W tym przypadku, inwokacja otwiera wielką karierę!