Księżna Kate inspiruje się stylem Meghan Markle? Która wygląda lepiej w żółtej kreacji?

Kilka dni temu Meghan Markle podczas oficjalnego wyjścia pojawiła się w żółtej, obcisłej kreacji, która wywołała spore poruszenie. Wiele osób zarzucało jej, że to niewłaściwy kolor. Ponadto księżna Sussex nie miała na sobie... bielizny. Krytyka ta nie zraziła księżnej Kate, która podczas tegorocznego Wimbledonu pokazała się w podobnej kreacji.

Styl Kate Middleton i Meghan Markle jest nieustannie śledzony, a ich oficjalne wyjścia szeroko komentowane przez media. Nic więc dziwnego, że każdy wyjątek od reguły, niestosowny krój czy kolor kreacji nazywany jest wielką wpadką. Chociaż żółta sukienka księżnej Meghan wywołała falę negatywnych komentarzy, księżna Kate najwidoczniej nie boi się krytyki i porównań do coraz popularniejszej Meghan Markle. Kilka dni po niej założyła podobną sukienkę i zachwyciła poddanych oraz fanów.

 

Kate Middleton i Meghan Markle w podobnych żółtych sukienkach 

Księżna Kate w żółtej ołówkowej sukience pojawiła się u boku męża księcia Williama podczas tegorocznego Wimbledonu. Jej kreacja była bardziej zachowawcza niż ta, którą miała na sobie Meghan Markle. Księżna Cambridge wybrała model Dolce&Gabbana z rękawkiem, a żona księcia Williama odsłoniła ramiona w kreacji projektu Brandona Maxwella. Co prawda dobrała do niej stonowane buty i dodatki, jednak ostry kolor i tak przykuł uwagę, szczególnie, że było to oficjalne wyjście. O ile kreacja księżnej Sussex wzbudziła sensację, Kate Middleton nie usłyszała wielu negatywnych komentarzy. Może szale przeważyła ranga wydarzenia, a może księżna Meghan łagodzi surowe, dworskie obyczaje?

 

Meghan Markle ikoną stylu?

Księżna Meghan słynie z łamania protokołu, a to coraz częściej nie jest określane jako wpadka, lecz staje się jej znakiem rozpoznawczym. Meghan Markle nie boi się odważnych kolorów i kreacji i chętnie odsłania ramiona, co nie jest mile widziane na dworze. Ponadto z wielką krytyką spotyka się jej zażyłość i czułość, jaką okazuje mężowi księciu Harremu

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.