Porad udziela Wojtek Rostowski, Max Factor
1.Proste
Są sztywne, kłujące niczym igiełki, opadają jak daszek. Potrzebują kokieteryjnego
podkręcenia. Tusz musi je najpierw zmiękczyć, potem wymodelować kształt, a na końcu utrwalić. Najłatwiej zrobić to szczoteczką wygiętą w łuk, o gęstych włoskach, którą należy chwilę przytrzymać przy wywijanych rzęsach, aż tusz zaschnie.
2. Rzadkie
Rozmieszczone na powiece w dość dużych odstępach, przez co niezależnie od swej długości są mało efektowne. Tusz musi jednocześnie je pogrubić i wydłużyć, zapewnić tzw. dramatic look, co nie zawsze oznacza teatralny efekt, a jedynie bardzo mocne podkreślenie rzęs. Szczoteczka ma postać walca ze spiralnie ułożonymi gęstymi włoskami o średniej długości.
3. Krótkie
Mają mniej niż centymetr długości. Wydłuży je tusz z mikrowłóknami przylepiającymi się do ich końców i tworzącymi jakby sztuczną rzęsę. Szczoteczka mascary powinna być stożkowata, długa, z wąską końcówką docierającą w kąciki oczu, o średnio gęstych i długich włoskach wyłapujących najmniejsze rzęski.
4. Niesforne
Zachodzą jedna na drugą, plączą się i sklejają. Wymagają formuły tuszu, który dzięki cząsteczkom naładowanym odwrotnie niż włoski będzie odpychał jedną rzęsę od drugiej. Taka definiująca mascara powinna mieć szczoteczkę, która rozczesze rzęsy, stożkową, z długą końcówką i niezbyt gęstymi długimi włoskami.
5. Cienkie
Są wiotkie i delikatne, mało widoczne. Jeśli mascara je obciąży, będą posklejane i opadną w dół. Zagęści je tusz z polimerami, które układają się spiralnie wokół każdej rzęski. Odpowiednia do nich szczoteczka to walec z gęstymi włoskami i niezbyt cienką końcówką.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!