Biała klasyka
Kopenhadzki fashion week udowodnił, że klasyczna biała koszula nigdy nie wyjdzie z mody. Mimo, że nosiły je nasze babcie oraz mamy - my także dajemy się skusić tym śnieżnobiałym propozycjom. Nie ma się co dziwić. To idealna opcja do biura na co dzień, która sprawdzi się w każdej, nawet tej najbardziej wymagającej sytuacji! Jak ten element garderoby ubierają najmodniejsze blogerki? Z białymi spodniami jako total look i klasycznymi, eleganckimi i koniecznie czarnymi dodatkami. Popularną opcją jest także zestawienie białej koszuli z kontrastującym dołem, na przykład czarnymi lub wzorzystymi spodniami. W takim outficie postaw także na mocne kolorystycznie dodatki takie jak torebka w czerwieni lub łańcuszek w soczystym kolorze!
Niebieski jest przeznaczony dla...
Podobno (według amerykańskiej socjologii) biały kołnierzyk został przeznaczony dla osób pracujących umysłem, podczas gdy jego niebieski odpowiednik został zaprojektowany dla osób pracujących fizycznie. Nie do końca się z tym zgadzamy! Niebieska koszula może idealnie dopełnić cały look, a dodatkowo zwrócić uwagę kolorem. Rada redakcji? Taką koszulę stylizuj warstwowo niczym blogerka Jessica Mercedes. Fashionistka połączyła ją z topem w kontrastowym kolorze oraz pozornie niepasującą marynarką w stonowanym odcieniu. Taki zabieg "na cebulkę" nie tylko będzie wyglądał ciekawie, ale także doda całości nieco luksusu.
Kolorowy ptak
Co jeszcze liczy się w tym sezonie? Kolor i energia w duchu "power dressing"! Udowodnione przecież zostało, że to właśnie kolorowe elementy garderoby sprawiają, że częściej się uśmiechamy, mamy lepszy humor i przyciągamy na siebie więcej spojrzeń. Jeśli, więc twój "dress code" w pracy pozwala na noszenie perełek w fikuśne wzory, to zaryzykuj i postaw na pełne blasku propozycje. Kwiaty to świetna opcja nie tylko na wiosnę, ale także pełną kolorowych pejzaży jesień. Jeśli, więc marzy Ci się modny look w stylu blogerki Leonie Hanne to zajrzyj do sklepu Renee, gdzie znajdziesz opcje w supercenach. (Inspiracje prosto z najmodniejszych ulic Kopenhagi pozostawiamy do własnej interpretacji!)
