Podstawą każdego makijażu jest zdrowa, nawilżona cera. Gdy jesteś chora bardzo trudno jest to osiągnąć. By nie podrażniać dodatkowo skóry zrezygnuj z peelingu, ale postaw na dobry krem nawilżający. Warto też mieć w zanadrzu serum, które wzmocni działanie kosmetyku. Produktem, który momentalnie przywróci ładny wygląd warg jest Carmex lub najzwyklejsza wazelina.
Baza pod makijaż przedłuża jego trwałość, ale w czasie grypy czy przeziębienia ma też zupełnie inne znaczenie: pomoże Ci ukryć złe samopoczucie. W tym celu wybierz bazę rozświetlającą bez drobinek. Doskonale sprawdzają się bazy HD, które pozostają niewidoczne dla oka, za to rozpraszają światło. Dzięki temu linie mimiczne wygładzają się, a cera wygląda świeżo.
Bardzo ważnym etapem podczas robienia make-upu jest ukrycie niedoskonałości. Z pomocą przyjdą nam korektory i fluidy. Korektory używane podczas choroby powinny mieć dość rzadką konsystencję. Pod oczami warto stosować korektory rozświetlające. Nie zapomnij o wklepaniu tego kosmetyku opuszkami palców w okolice zaczerwienionych skrzydełek nosa.
Gdy źle się czujesz, wyraziste kolory użyte w makijażu wyglądają nienaturalnie i dodatkowo podkreślają zmęczenie. Jeśli na co dzień używasz czarnego tuszu do rzęs, warto mieć jeden rezerwowy w brązowym kolorze. Odłóż też na chwilę czarne kredki do oczu i zastąp je szarymi lub brązowymi. Nawet jeśli lubisz czerwień i fuksję na ustach, zrezygnuj z nich na kilka dni. Zamiast mocnych kolorów pomadek użyj delikatnych róży i fioletów. Lepsze będą nawilżające błyszczyki niż matowe szminki, które podkreślą wysuszone wargi.
Lubisz nasze artykuły? Zostań fanką i kliknij TUTAJ
Najlepsze zniżki w sieci - Kupony.gazeta.pl