Nareszcie dwie z najbardziej ulubionych brytyjskich marek będą dostępne na wyciągnięcie... przelewu internetowego. A potem ubrania i dodatki rodem z Oxford Street pocztą lotniczą trafią pod nasze drzwi.
W komentarzach pod groszkowymi artykułami często żaliłyście się, że wizyta w Topshopie pociąga za sobą konieczność przejazdu do Warszawy, a oferta, którą zastajecie na miejscu nie zawsze spełnia wasze oczekiwania. Butik jest kilkanaście razy mniejszy niż te w Wielkiej Brytanii i co za tym idzie, oferuje po prostu mniej. Dostępność rozmiaru np. szpilek, które spodobały się na stronie internetowej, graniczyła często z cudem. Na szczęście zdecydowano się uruchomić wysyłkę do Polski.
Tak samo jak w przypadku Dorothy Perkins , która jest zdecydowanie mniej popularna u nas niż na Wyspach. A szkoda, bo ilość dziewczęcych sukienek, które marka ma w ofercie jest imponująca. I co ważne, właśnie niektóre linie kolekcji zostały objęte 50% rabatem . To pierwszy zwiastun wielkich wyprzedaży, które na dobre ruszą w czerwcu.
Wysyłka do Polski w przypadku obu sklepów kosztuje 7,5 funta i trwa od 5 do 7 dni.
Czytaj więcej:
