Więcej swingu w małżeństwie

Anita Karwowska : Według badań prof. Izdebskiego o seksualności internautów połowa z nich zdradza swoich partnerów. Do tej pory raporty mówiły o tym, że zdradza co piąty Polak.

Prof. Aldona Żurek, socjolog rodziny z Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu: - Zastrzeżenie na początek - badanie w sieci nigdy nie będzie reprezentatywne, więc takich wyników nie można traktować jako wiedzy o zachowaniach typowych dla całej populacji. Poza tym zdrada to temat, o którym nie chcemy mówić. Dlatego wyniki badań przeprowadzone tradycyjną metodą muszą się różnić od internetowych.

Czy mimo tego te badania zmieniają naszą wiedzę o niewierności Polaków?

- Potwierdzają trend, który widać np. w statystykach dotyczących rozwodów. Tam zdrada jest jednym z głównych powodów końca małżeństwa. Zdradza zresztą cała Europa, a naukowcy do listy przyczyn tego zjawiska dopisują kolejne powody.

Jakie mają Polacy?

- To przede wszystkim kryzys instytucji małżeństwa, choć i tak, przez silny wpływ Kościoła, nie jest on tak mocny jak w zlaicyzowanej części Europy. Małżonkowie coraz bardziej stawiają na indywidualizm i prawo do prywatności nawet w sprawach intymnych. Zdradzają też z frustracji, braku pracy, gdy partner kojarzy się z tymi niepowodzeniami szukają ukojenia u innej osoby. Polki też zbyt często po urodzeniu dziecka przestają być żonami, a skupiają się na byciu matką. Mąż szuka więc kobiety poza domem.

W modnej ostatnio serii szwedzkich kryminałów "Millenium" bohaterowie mają po kilku partnerów, godzą się na trójkąty, jest nawet mąż, który zna i akceptuje kochanka swojej żony. Może w dzisiejszym modelu małżeństwa brak wierności nie oznacza zdrady?

- To ma nawet swoją socjologiczną nazwę: małżeństwo swingujące. Jeden albo oboje partnerów zgadzają się na to, by ta druga osoba sporadycznie bądź regularnie miały kontakty seksualne z kimś innym. Opisuje to prasa na całym świecie, nie sądzę więc, by u nas było więc inaczej. Tyle, że nie ma na ten temat badań.

Czemu ludzie godzą się na taki układ?

- Są różne tłumaczenia. Ja uważam, że zmienia się nasz system wartości. W grę wchodzi potrzeba mężczyzny, aby być macho mającym wiele partnerek. Wspomniała pani o modnych kryminałach - tak to działa. Kultura masowa daje nam usprawiedliwienie dla zachowań seksualnych coraz częściej pozbawionych zahamowań.

Copyright © Agora SA