Odchudzanie z USA. Nowa dieta-cud przynosi skutek?

W gąszczu diet i różnych sposobów pozbycia się zbędnych kilogramów łatwo się pogubić i zniechęcić. Jaką rewolucyjną metodę proponuje doktor Ian K. Smith?

 

Smith, absolwent Harvardu, jest znanym w Ameryce lekarzem celebrytą. Jego książki na temat odchudzania dotarły do pierwszego miejsca bestsellerów "New York Timesa", gdzie zresztą Smith publikuje, podobnie jak w "Timie" czy "Newsweeku". Widać go też często w telewizji. Jako prezydencki doradca ds. fitnessu, sportu i żywienia zainicjował ogólnonarodowe programy zdrowotne "50 Million Pound Challenge" i "Makeover Mile", które pomogły odchudzić amerykańskie społeczeństwo zmagające się z problemem otyłości.

Jego najnowsza książka "SHRED, czyli rewolucyjny program odchudzania" napisana jest językiem, który ma trafić właśnie do przeciętnego amerykańskiego obywatela, czyli jest prosto, konkretnie, a przede wszystkim motywująco w iście amerykańskim stylu - wstęp do każdego rozdziału wieńczy hasło WIARA+PRACA=SUKCES.

Prostota języka idzie w ślad za prostotą samej diety, co jest jej największą zaletą. Odchudzając się zgodnie z wytycznymi doktora Smitha, możemy jeść całkiem sporo, na tyle, by nie czuć się głodnym, a niektórzy w trakcie trwania diety narzekali wręcz, że jedzenia jest za dużo. Dieta jest elastyczna, wiele produktów można wymienić na inne bez wpływu na jej skuteczność. A te, które bezwzględnie powinny się znaleźć w naszym jadłospisie, są na miarę przeciętnej kieszeni. Przepisy i zalecenia żywieniowe zostały połączone z zestawami ćwiczeń.

"SHRED", czyli w języku angielskim rozszarpywanie (tłuszczu) na strzępy, trwa sześć tygodni. Każdy tydzień diety stanowi odrębną całość i różni się od pozostałych. To kolejne odcinki wspinaczki ku szczupłej sylwetce, w której nie mniej ważna od przyjmowanych kalorii i wykonywanych ćwiczeń jest motywacja. Największa zaleta tej diety to bowiem nie tyle zrzucenie zbędnych kilogramów, co wzmocnienie psychiki. Stąd mantra w każdym rozdziale. Brzmi banalnie, ale nie można odmówić autorowi racji, że wszystko, także odchudzanie, "zaczyna się w głowie".

Powodzenie diety tylko w 20 proc. zależy od fizjologii, w 80 proc. zaś od psychiki - twierdzi doktor Smith. Dlaczego niektórzy ciężko pracując na wymarzoną sylwetkę, tracą kilogramy na dobre, a inni potem znów tyją? Dlaczego są osoby, które poddają się po kilku tygodniach? W wielu przypadkach odpowiedź leży właśnie w psychice, której znaczenie, także w procesie odchudzania, trudno przecenić. Siła woli, dyscyplina, motywacja - to cechy, których zdaniem doktora Smitha najczęściej brakuje ludziom odchudzającym się. Dlatego w swojej diecie kładzie nacisk na wspieranie wiary we własne możliwości i motywuje do przestrzegania diety. Osiąga to także poprzez stały kontakt z czytelnikami - w książce podaje swoje konto na Facebooku i Twitterze, a pytania od czytelników i znajomych, którzy dzielą się z nim swoimi problemami z odchudzaniem, niejednokrotnie stawały się dla niego inspiracją.

Tak było w przypadku "SHRED" - jedna z jego znajomych, której z powodzeniem pomógł zrzucić aż 30 kg, narzekała, że nie może przekroczyć pewnej bariery i schudnąć o kolejne 10 kg, by uzyskać wymarzoną wagę. Ta "faza plateau" zainspirowała doktora Smitha do wymyślenia zupełnie nowej diety, która pomogłaby przebić ten szklany sufit odchudzania.

Ian K. Smith "SHRED, czyli rewolucyjny program odchudzania" wyd. Agora

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.