Kapelusze Jack Wolfskin

Testowanie kapeluszy to prawdziwe wyzwanie. Na odpowiednią okazję czekałyśmy ponad miesiąc! Warto było - trafił się weekend pół na pół słoneczny i deszczowy, wietrzny na graniach i upalny w dolinach. I aż... gęsty od komarów.

Zmienna pogoda zapewniła maksimum różnorodnych atrakcji na szlakach. Warunki okazały się też idealne, by sprawdzić możliwości kapeluszy Jacka Wolfskina, które w zależności od modelu miały chronić przed deszczem, słońcem, a nawet insektami. Czego się dowiedziałyśmy?

Kapelusz SUPPLEX VENT HAT

Nasz hit! Lekki i bardzo przewiewny kapelusz na ciepłe dni. Wyposażony jest dodatkową wentylację z boków głowy - dość duże fragmenty materiału nad uszami zastąpiono cienką siateczką. Nawet gdyby jej nie było, upalne dni sprawdzałby się doskonale. Materiał, z którego go uszyto, jest bardzo delikatny i daje duży komfort - wyściółka z czterokanalikowegowego włókna CoolMax Eyelet zapewnia oddychalność oraz dobre odprowadzenie potu. Dodatkowy plusy na szlaku: materiał szybko schnie, rondo nie traci kształtu i można je wyginać w pożądany sposób, a kapelusz zapewnia twarzy dodatkową ochronę UVF 40+. Minus - kapelusz przemaka.

Cena: 79,90 zł

Kapelusz TEXAPORE SUN HAT S1

Mocne drugie miejsce, rzecz niemal "techniczna" - na niemal każde wiosenno-letnie warunki. W zależności od sposobu noszenia chroni przed deszczem lub słońcem (podwójna czapeczka, do noszenia warstwowego w razie deszczu), ma też sztywniejsze rondo. Nie przemaka! W każdej chwili chroni przed niesprzyjającymi warunkami atmosferycznymi: założony na elastyczną chustę lub komin nawet w dużą wichurę zastępuje ciepłą czapkę (trzeba go wtedy mocno przywiązać wiszącymi linkami do kurtki). Gdy świeci mocne słońce, zewnętrzną warstwę można zdjąć - kapelusz staje się połowę lżejszy, ale efektywnie chroni głowę przed słońcem (UV 40). Świetny gadżet, chociaż lepiej sprawdza się w dolinach i lasach - na grani zdarzyło mu się uciekać z wiatrem.

Cena: 119,90 zł

Kapelusz MOSQUITO STOW-AWAY HAT S1

Niestety, częściowe rozczarowanie, ale zgodne z przewidywaniami. Kapelusz ma przede wszystkim chronić przed atakami komarów i to zadanie spełnia dobrze. Poza tym jednak jest niepraktyczny. Wąskie rondo nie osłania twarzy przed słońcem ani kapiącym deszczem. W kieszonce umieszczonej w górnej części kapelusza nie mieści się niemal nic (kto zresztą transportuje rzeczy na głowie?). Plusy? Szybko schnie, a podszewka odprowadza pot na zewnątrz. Kapelusz wykonany jest ze specjalnego materiału INSECT REPELLENT FINE OXFORD, który ma właściwości odstraszające owady. Podsumowując: model raczej dla wędkarzy, niż górołazów.

Cena: 79,90 zł

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.