Odyssey ClubHotel Wellness & SPA

Utrzy­ma­ne w mi­ni­ma­li­stycz­nym sty­lu wnę­trze ho­te­lu prze­ła­ma­no ogro­da­mi wer­ty­kal­ny­mi ozda­bia­ją­cy­mi ścia­ny re­cep­cji oraz sie­dzi­ska­mi imi­tu­ją­cy­mi ogrom­ne ka­mie­nie. Dba­łość o kom­fort go­ści prze­ja­wia się nie tyl­ko w wy­sma­ko­wa­nych wnę­trzach pokoi, ale też w tro­sce o śro­do­wi­sko ? stosowane są tutaj nie tylko naturalne kosmetyki, ale nawet ekologiczne środki czystości.

Panorama miasta i malowniczy pejzaż Gór Świę­to­krzy­skich to jed­na z atrak­cji ele­gan­ckiej re­sta­u­ra­cji ho­te­lo­wej ser­wu­ją­cej smacz­ne da­nia kuch­ni ty­pu fu­sion. Na uwa­gę za­słu­gu­ją na­dzie­wa­ne szpi­na­kiem i fe­tą rolad­ki z san­da­cza w szyn­ce par­meń­skiej oraz krem z pie­czo­nych po­mi­do­rów. Bogata karta win zadowoli wszyst­kich mi­łoś­ni­ków tego trun­ku.

Część zabiegowa to 12 przestronnych gabinetów urządzonych z dużą dbałością o szczegóły. Efek­tow­nie prezen­tu­ją się ro­man­tycz­ny Apar­ta­ment Od­y­se­u­sza i Pe­ne­lo­py oraz ta­jem­ni­cza Kom­na­ta Mer­li­na. Stre­fa Welness to ba­sen re­kre­a­cyj­ny z podwodnymi leżankami do masażu, jaccuzi oraz kil­ka ro­dza­jów sa­un. Szu­ka­ją­cym wy­ci­sze­nia spo­do­ba się prze­stron­na Sa­la Bud­dy, ide­al­na do me­dy­ta­cji oraz ćwiczeń jo­gi czy pilatesu, a tak­że ba­sen so­lan­ko­wy z wo­dą o tempera-turze 35˚C. Na ak­tyw­ne oso­by cze­ka­ją urzą­dze­nia tre­nin­go­we w si­łow­ni, ro­we­ry gór­skie, szla­ki tury­stycz­ne, konne przejażdżki oraz park li­no­wy w Kiel­cach.

Mój po­kój był jas­ny i prze­stron­ny, ale je­go naj­wię­kszym atu­tem okazał się wi­dok z ok­na. Pa­no­ra­ma Kielc do­słow­nie za­pie­ra­ła dech w pier­siach. Pobyt w hotelu wspominam bar­dzo mi­ło - zre­lak­so­wa­łam się i zregenerowałam siły.

Strefa saun i basen z widokiem na pięknie oświetloną panoramę Kielc były moim ulubionym miejscem w hotelu

Ry­tu­a­ł na­wil­ża­ją­cy Fi­sios­phe­re roz­po­czął się ma­sa­żem po­łą­czo­nym z pe­e­lin­giem z pe­stek mo­re­li i so­li mor­skiej. Następ­nie na wy­bra­ne par­tie cia­ła na­ło­żo­no se­rum o dzia­ła­niu dre­nu­ją­cym i an­ty­ce­llul­ito­wym oraz ma­skę. W cza­sie seansu do­dat­ko­wo masowano mnie ciep­ły­mi wo­re­czka­mi. Czu­łam się jak w siód­mym nie­bie.

Ko­ją­cy za­bieg na twarz na ba­zie kos­me­ty­ków Skin­Ce­u­ti­cals mo­gę po­le­cić na­wet oso­bom z ce­rą skłon­ną do pod­raż­nień i aler­gii. Skó­ra jest po nim pro­mien­na i wy­po­czę­ta, zni­ka­ją wszel­kie nie­do­sko­na­ło­ści.

Ma­saż taj­ski, na­zy­wa­ny jogą dla le­ni­wych, to wy­zwa­nie dla od­waż­nych! Tro­chę się go oba­wia­łam, gdyż miał nie­wie­le wspól­ne­go z mo­i­mi wy­o­bra­że­nia­mi o re­lak­sie. Jed­nak w wy­ko­na­niu pa­na Pio­tra oka­zał się nie­sa­mo­wi­tym do­świadcze­niem, któ­re­go z pew­no­ścią dłu­go nie za­pom­nę. Wy­szłam z ga­bi­ne­tu od­prę­żo­na i jed­no­cześ­nie peł­na sił. Wszystkie zabiegi były źródłem nie­sa­mo­wi­tych wra­żeń zmy­sło­wych i zastrzykiem pozytywnej energii.

Poprzez wprowadzenie potraw regionalnych do menu Restauracji Odyssey hotel staje się  swoistym ambasadorem świętokrzyskich tradycji kulinarnych. Zapoznaje Gości z tradycyjnymi regionalnymi potrawami oraz niepowtarzalnymi smakami uzyskanymi dzięki zastosowaniu składników pochodzących z ekologicznych upraw i hodowli.

W regionalnej karcie dań znajdą Państwo takie propozycje, jak: zalewajka świętokrzyska, placuszki z kaszy jaglanej gierczyckiej z rozmarynem i świeżymi kurkami, udko z gęsi wiejskiej na ziemniakach concasse z sosem z białego wina i szpinakiem, pstrąg źródlany na liściach chrzanu z młodymi ziemniakami i ogórkiem małosolnym, piernik z mąki żytniej podany na ciepło z sorbetem balsamicznym, kieliszek wina Herbowego ze świętokrzyskiej winnicy w Zbrodzicach.