Joanna Klimas stanowi klasę sama dla siebie. Zawsze osobna, idąca własną drogą, nie oglądająca się na łatwe trendy. Gdy pojawiła się na polskim rynku w 1994 r., wraz z pierwszym numerem polskiej edycji Elle, Polki nie wiedziały jeszcze czym się je minimalizm.
To ona nauczyła nas, że mniej czasami znaczy więcej, a czerń wcale nie jest brakiem koloru. Gdy po kilkuletniej przerwie ponownie otworzyła swoje atelier i zaczęła na nowo budować swoją pozycję na polskim rynku mody, potrafiła już w swoje kolekcje wplatać więcej koloru. Bardziej otworzyła się na potrzeby polskich kobiet, i zaczęła eksperymentować z materiałami. W jej pierwszej kolekcji po powrocie pojawiły się nawet cekiny.
Po flircie z łowickimi motywami, Klimas znowu hołduje prostocie. W kampanii indentyfikuje się z eteryczną, wyzwoloną, świadomą swej wartości kobietą, która nie musi epatować swoją seksualnością.
Zdjęcia wykonała Aldona Karczmarczyk, a stylizował Maciej Spadło. Modelka to Viola Kowal. Z tlenioną peruka o fioletowym odcieniu wygląda jak damskie wcielenie Legolasa.
Klimas proponuje męskie w kroju ubrania, z których słynie, a które w tym sezonie są jak najbardziej pożądane. Łączy ciężkie tkaniny z jedwabiem i pracuje ze skórą, szyjąc z niej pelerynowe kamizelki i miękkie, garbowane płaszcze.
Warto zwrócić uwagę na obuwie, zaprojektowane oczywiście przez projektantkę. Nie pierwszy to raz, gdy Joanna Klimas sama projektuje buty do swoich kolekcji.
W kolorach porusza się między nieśmiertelną czernią, która w swej głębi wspaniale wyodrębnia krój i cielistym beżem, który, wyróżnia się właśnie swoją cielistością, na tle dość żywych barw jesiennych kolekcji. Ciekawym akcentem są pomarańczowe skarpetki, które pokazują z jakąś świadomością projektantka dobiera barwy.
Pensjonarski styl i dyskretna elegancja tych zestawów sprawiają, że oglądając zdjęcia czuje się świeże spojrzenie na modę i światowy poziom kolekcji.
Ubrania Joanny Klimas kupić można w jej atelier na Nowolipkach oraz w butiku internetowym Full of Style.