Testujemy: Curls Twirl Arund Paul Mitchell

Testujemy produkt nowej na polskim rynku marki, Paul Mitchell, który definiuje fale i loki.

Opis producenta: Produkt o podwójnej formule, łączy w sobie nawilżający krem i wygładzający żel. Definiuje, separuje oraz utrwala fale oraz loki bez plątania ich. Naturalne enzymy zawarte w tym produkcie, pomagają włosom kręconym zachować sprężystość i trwałość przez cały dzień.

Nasza ocena:

Produkt jest połączeniem nawilżającego kremu i wygładzającego żelu. Nakładamy go na wilgotne włosy i zostawiamy do wyschnięcia lub suszymy z dyfuzorem (ja tak robię). Najfajniejsze w produkcie jest jego opakowanie - krem wygląda jak bita śmietana lub lody z automatu zamknięte w przezroczystej tubie. Po wyciśnięciu na dłoń krem łączy się z żelem i w efekcie ma konsystencję przypominającą gęsty budyń, czasami pojawiają się w nim małe grudki które trzeba przed nałożeniem na włosy lekko rozetrzeć. Ma przyjemny zapach, nie lepi się i nie klei. Po wysuszeniu włosy nie plączą się, są sprężyste i nawilżone. Nie ma efektu sztywności jaki pojawia się na przykład po nałożeniu pianki. Włosy są miękkie a skręt naturalny. Jedyne moje zastrzeżenie to trwałość - producent na opakowaniu obiecuje efekt utrzymujący się przez cały dzień, ale ja zauważyłam, że pod koniec dnia moje loki zaczynają się rozsypywać i nie są już tak sprężyste jak na początku. Podsumowując, polecam gorąco ten produkt osobom, które chcą uzyskać efekt naturalności i sprężystości, te które potrzebują mocniejszego utrwalenia nie będą całkowicie usatysfakcjonowane. Ja byłam bardzo zadowolona, bo nie lubię jak moje loki są sztywne i sklejone.

Ogólna ocena: 4,5

Dostępne pojemności: 150ml / ok. 120zł

Paul Mitchell Instant Moisture Delikatny szampon oczyszczjąco-nawilża... 0 opinii w okazje.info

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.