Kalifornijski dom aukcyjny Julien's Auctions opublikował w mediach społecznościowych informację, że sukienka, w której po raz ostatni przed śmiercią wystąpiła Amy Winehouse, została sprzedana. To właśnie po tym koncercie artystka odwołała trasę koncertową, a publiczność, widząc w jak kiepskiej jest formie, wygwizdała jej występ.
Przedstawiciele przedsiębiorstwa zdradzili, że nowy nabywca zapłacił za nią aż 243 200 dolarów, co w przeliczeniu daje ok. 970 tysięcy złotych. Niestety, nie wiadomo, kto jest nowym właścicielem sukni gwiazdy. Kreację zaprojektowała na specjalne zamówienie jej osobista stylistka, Naomi Parry. Model z dekoltem halter wyróżnia czarny kolor z zielono-żółtym wzorem z motywem babusów. Długość mini idealnie wpisywała się w styl piosenkarki, pomagając wyeksponować jej szczupłe nogi.
Sukienka z ostatniego koncertu Amy Winehouse to niejedyny przedmiot, który został wystawiony ostatnio na sprzedaż. Na licytacji pojawiło się ponad 800 rzeczy należących niegdyś do artystki. Oprócz sukienek, strojów kąpielowych i innych pamiątek, fani gwiazdy mogli także skusić się na jedną z jej spektakularnych torebek. Z modelem w kształcie serca od Moschino artystka zaprezentowała się podczas Brit Awards w 2007 roku. Ten produkt również sprzedano za zawrotną kwotę w wysokości 204 800 dolarów, czyli za ok. 813 tysięcy złotych. W zorganizowaniu aukcji pomagali rodzice wokalistki, a część dochodu z ich sprzedaży zostanie przeznaczona na rzecz fundacji walczącej z alkoholizmem i narkomanią wśród młodzieży
Zobacz też: najpiękniejsze torebki na specjalne okazje.