Na takiego Harry'ego Potter'a czekaliśmy! Współpraca ze znanym domem mody podbija internet. Te zdjęcia mówią same za siebie!

Jej proces twórczy trwa zaledwie kilka sekund, a kreatywność jest nieograniczona. Poznaj możliwości AI, która właśnie szturmem przejmuje kolejny sektor... Sektor modowy!

Współpraca, na którą czekają miliony

Współpraca ulubionych bohaterów z filmu z popularnym brandem odzieży luksusowej? Brzmi nierealnie... a jednak! AI przejmuje kolejny sektor udowadniając tym samym, że niemożliwe staje się możliwe. Twarze niczym sobowtóry, stylowe ubrania i dobrze znane dialogi! "Jaka jest różnica pomiędzy H&M a Balenciagą Potter" - w wideo mówi Snape, "Niektóre marki są po prostu lepsze od innych" - dodaje po chwili Draco Malfoy. Harry Potter x Balenciaga to wizja szalenie ciekawa, jednak niemająca racji bytu w rzeczywistości. Połączenie sprzecznych ze sobą estetyk okazało się jednak dużym sukcesem w sieci. Wideo to obejrzało ponad 3 miliony użytkowników Tik Toka, a post polubiło 300 tysięcy osób!

Co to oznacza dla branży?

Tworzenie treści generowanych przez sztuczną inteligencję, takich jak mashup Balenciaga i Harry Potter, staje się coraz łatwiejsze, ale prawdziwym pytaniem jest: czy marki powinny martwić się o to, w jaki sposób wykorzystywane są ich obrazy, czy też próbować samemu włączyć się do akcji.

- możemy przeczytać na The Business of Fashion.

Faktycznie. Od sztucznej inteligencji uciec się nie da i czy tego chcemy czy nie niedługo będzie ona nieodłącznym elementem naszego życia. W jaki sposób i na jakich płaszczyznach będą wykorzystywać je domy mody luksusowej, tego nie wie nikt. Balenciaga na ten moment nie odniosła się do krążących w sieci filmików.

Franciszek jako modowe "guru"

AI już nie raz wywołało niemałe kontrowersje w publicznej debacie. Kilka tygodni temu na światło dzienne wyszły zdjęcia Papieża Franciszka ubranego w dość specyficzny sposób: miał na sobie kurkę z najnowszej kolekcji Moncler, do niej dobrał ogromny diamentowy krzyż na szyję i z zapuszczoną brodą maszerował wśród tłumu. Zdjęcia od razu stały się viralem, a sam Franciszek zyskał niemałą popularność i uznanie wśród Gen Z. To jednak nie jego nietuzinkowe poczucie stylu zagrały tu główną rolę ale AI i social media, które pomogły w szybkim rozprzestrzenieniu się obrazu. Kto wie, może to właśnie sztuczna inteligencja będzie dla nas niedługo źródłem inspiracji i wyznacznikiem trendów?

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.