Amerykański HIT przełomu lat 70/80., a w Polsce PRL-owski symbol bogactwa. Kożuchy, bo oczywiście o nich mowa, przewijają się w modzie od dawna, a teraz ponownie coraz silniej zyskują na popularności. Na jak długo? Ciężko stwierdzić, ale od roku to już absolutny must-have jesienno-zimowej szafy!
Najbardziej klasyczną i ponadczasową opcją będzie oczywiście cienki brązowy kożuch z białym lub kremowym futerkiem. To klasyczne modele, które furorę robiły właśnie w latach 70. i 80., ale teraz trend na nie powraca ze zdwojoną siłą. Krótkie, do pasa, czy te długie, do połowy łydki - wszystkie robią piorunujące wrażenie.
Chociaż nie jest to kożuch, z pewnością to jego pewna wariacja - barankowe płaszcze podbijają stolice mody, a na Fashion Week'u możemy podziwiać najróżniejsze interpretacje tego wspaniałego trendu. Nas zachwycają barankowe płaszcze, które jednocześnie są ciepłe, minimalistyczne i niezwykle popularne. A jeśli poszukujesz czegoś bardziej casualowego - puchate kurtki (lub tylko z drobnym detalem) nie ustępują miejsca płaszczom!
A to najmodniejsza teraz wariacja kożucha - grube ramoneski z futerkowym środkiem i kołnierzem robią teraz furorę. Nonszalanckie, z pazurem, ale wciąż idealne do sukienek i spódnic. Dostępne zarówno w wersji z eko- lub naturalnej skóry, ale także zamszowej. Mięciutkie, ciepłe, delikatnie oversize'owe są wprost przepiękne.
Zobacz też: Te botki Jenny Fairy wyprzedają się za 50,99! Ukryty koturn działa cuda na sylwetkę