Porządna, ładnie skrojona marynarka zawsze dodaje nam pewności siebie i nadaje się na różne okazje.?
Kiedyś marynarkę traktowano jako element uzupełniający sukienkę, część garsonki czy spodniumu. Dziś marynarka przeżywa renesans , bo zamiast być tylko częścią składową stroju, staje się jego pierwszoplanowym punktem, który decyduje o doborze dodatków, butów i wymowie całego ubioru.
Jakieś dwa lata temu, marynarka zaczęła przeżywać swój comeback. Pojawiły się luźne, męskie w kroju marynarki, noszone z wywiniętymi rękawami, spod których wystaje jedwabna podszewka. Noszone do tank-topów, boyfriend jeans i szpilek, zaludniły ulice.
Cytrynowa marynarka Mango, 349 zł
Od marynarek zaroiło się w sklepach. Od długich, krótkich, satynowych, dresowych, eleganckich i miękkich jak blezery czy swetry - z szerokimi klapami, z klapami smokingowymi, na jeden guzik i na trzy . Nowością są marynarki dwurzędowe z guzikami złotymi, co jest ukłonem stronę lat 80.
Nowością w tym sezonie są marynarki zarażone ostrymi kolorami. Żółcią, zielenią, chabrem, fuksją i landrynkowym różem. Wyraziste, odważne, czasem agresywne nawet. Nie zakładamy już ich na eleganckie wyjścia, nosimy je wszędzie , do pracy, klubu, pubu i na rower.
Obowiązkowe w tym sezonie. Mają nam zastąpić kardigany, sweterki, kurtki czy ortalionowe płaszczyki, które na to lato porzucamy bez żalu.
Więcej: