Od producenta: Krem nawilża i chroni okolice ust. Olejek z nasion malin i masło shea nawilżają, zmiękczają wargi, zwiększając ich naturalną ochronę. Ekstrakt z bukowych pąków pobudza metabolizm skóry. 99% wszystkich składników kremu jest pochodzenia naturalnego, 44% pochodzi z rolnictwa ekologicznego.
Dorota Wójcik, nauczycielka, 41 lat: Jak na kosmetyk naturalny przystało, nie wyczuwałam żadnej nuty chemii - jedynie delikatny zapach być może jakiejś glinki lub oliwki. Kosmetyk bardzo mocno nawilża i zmiękcza skórę. Zauważyłam, że dba o równowagę wodną w naskórku, tzn. powoduje zahamowanie utraty wody. To duży plus!
Podczas smarowania troszkę zmienia się konsystencja kremu - staje się odrobinę wodnista; podejrzewam, że to spowodowane wysuszeniem mojej skóry. Duży plus także za pomysłowy dozownik w formie pomadki - krem mogłam stosować nawet w pracy. Niestety, dość długo trzeba go wsmarowywać i to troszkę na minus (być może zależy to od nawilżenia skóry?). Kosmetyk dobrze się wchłania i nie pozostawia tłustej warstwy. Nawet gdy dużo go nałożyłam, nie "wałkował" się jak inne w nadmiarze nałożone kremy i to jest też duży plus.
Kosmetyk naprawdę działa! Skóra stawała się stopniowo miła w dotyku i doskonale nawilżona. Usta były miękkie nawet podczas pływania w basenie! Krem zdał egzamin także podczas godzinnej wizyty u dentysty, która powinna jak zawsze bardzo wysuszyć moje usta.
Nie zauważyłam natomiast żadnych zmian, jeśli chodzi o zmarszczki.
Cena: 135 zł (75 ml)
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!