Przewodnik po Łodzi dla zakochanych

Walentynki to doskonała okazja, żeby wybrać się na romantyczny spacer we dwoje. W Łodzi nie brakuje miejsc idealnych na randkę

Karmienie kaczek z mostku w parku im. Poniatowskiego, badanie wąwozów na granicy Lasu Łagiewnickiego lub wałęsanie się po zakamarkach Księżego Młyna to najromantyczniejsze pomysły na miłosne spotkanie. Ale nie tylko.

Spacer we dwoje

Pierwsze miejsce wśród romantycznych okolic zajmuje park Poniatowskiego, zwłaszcza jego zachodnia część z uroczym stawem. To tu jest Most Zakochanych - zakochani i młodzi małżonkowie "zapinają na zawsze" swój związek, wieszając na nim kłódki ze swoimi imionami bądź miłosnymi zaklęciami, a kluczyki wrzucają do wody.

Dobrą opinią wśród par, zwłaszcza w zimie, cieszy się Park Źródliska. Po długim spacerze można schronić się w ciepłej palmiarni i tamtejszej kawiarni. Jak informuje Justyna Tomaszewska, miejska przewodniczka, prowadząca blog Kolorek z Łodzi, jest to jeden z najstarszych łódzkich parków - został założony w połowie XIX wieku. "Część parku była prywatnym ogrodem Karola Scheiblera, część była otwarta dla każdego łodzianina. Do dzisiaj jest to jedno z ulubionych miejsc spotkań. W centralnym punkcie parku stoi piękna altana, którą wiosną i latem oplatają piękne róże. Jest to jedno z najbardziej popularnych miejsc zdjęć ślubnych młodych par. Na ławkach przy alei można znaleźć specjalne tabliczki dedykowane zakochanym lub rodzinom" - pisze blogerka.

Warto też wybrać się do parku Matejki - tylko tam są grabowe, strzyżone aleje, idealne na spacer we dwoje. Dla tych, którzy lubią długie wędrówki, idealne będą wąwozy na granicy lasu Łagiewnickiego.

Także tkanka miejska tworzy wiele wspaniałych miejsc. Każdy chyba łodzianin odbył choć raz cudowny spacer po ulicy Piotrkowskiej. Zdaniem znawców jest ona piękna o każdej porze roku. "Najbardziej reprezentacyjna ulica Łodzi. I najbardziej lubiana. To tutaj zaczynają się wielkie miłości i większość randek. Na przełomie XIX i XX wieku zbudowano przy niej piękne kamienice i pałace, które stworzyły najpiękniejszą ulicę w Europie. Urokliwe kawiarnie, puby, restauracje sprzyjają rozwojowi uczuć. Najpopularniejszym miejscem spotkań jest Saspol, na rogu ulicy Piotrkowskiej i Andrzeja Struga. Jest to także najwyższy punkt przy ulicy Piotrkowskiej" - opisuje Justyna Tomaszewska.

Dobrym miejscem na spacer z drugą połówką są zaułki Księżego Młyna, zwłaszcza ciągnący się na jego granicy tajemniczy Koci Szlak. Przez cały tydzień jest tam cicho i spokojnie.

Fani Agnieszki Osieckiej za najromantyczniejsze miejsce w Łodzi uznają fontannę przy ul. Włókienniczej, która nawiązuje do utworzonego tu przez poetkę wiersza "Kochankowie z ulicy Kamiennej". "Miłości na Kamiennej nigdy nie brakowało. Namiętności, zdrad i emocji też nie... Na tej ulicy można zobaczyć jedną z piękniejszych kamienic w Łodzi, należącą do Hilarego Majewskiego, od 1872 miejskiego architekta" - poleca blogerka.

Ładna jest też Fontanna Miłości na placu Wolności. Obmycie się w niej ma zapewnić dozgonną miłość. Z tej opcji tradycyjnie jednak korzystają pary już związane ślubem.

Przytulne kawiarenki

Nawet najbardziej romantycznie usposobieni spacerowicze muszą szukać schronienia się we wnętrzu, gdy pogoda okaże się kapryśna. W pubach zazwyczaj jest głośno, dlatego dobrą opinią zakochanych cieszą się herbaciarnie. Najlepsze są zagracone bibelotami wnętrza herbaciarni Niebieskie Migdały przy ulicy Sienkiewicza 40 oraz Dwa Księżyce przy ulicy Narutowicza 1. Jednak w walentynkowy wieczór zazwyczaj brakuje w nich wolnych stolików. Romantycznie jest także na pięterku w kawiarni Affogato - zakochanym serwuje się kawę z wymalowanym na piance białym sercem.

Młodzież za najbardziej romantyczne miejsce uznaje zazwyczaj centra handlowe.

W domu

Można też walentynkowy wieczór spędzić w domu. Wystarczy zapalić świece i wspólnie przygotować proste, za to romantyczne danie z afrodyzjakiem. Idealne będzie czekoladowe fondue. Dwie tabliczki czekolady deserowej roztopcie w naczyniu (na przykład stawiając je na podgrzewaczu ze świeczką), dodajcie pół szklanki śmietanki kremówki, łyżeczkę skórki otartej z pomarańczy i wymieszajcie. Owoce - winogrona, cząstki mandarynek, pomarańczy, jabłek, bananów itp. - nabijajcie na widelczyki i zanurzajcie w gorącym kremie. Smakują wspaniale i można się karmić nimi nawzajem.

Więcej o:
Copyright © Agora SA