Co Twój Partner chciałby dostać na Walentynki?

Polska jest podzielona. A właściwie Polacy, bo jak wynika z ubiegłorocznych badań SW Research, 42 proc. świętuje walentynki, a 42 proc. tego nie robi. Pozostali będą się decydować w ostatniej chwili.

7 zł za trwałość

Do walentynek podchodzimy dość praktycznie: z deklaracji wynika, że prezenty nie są takie istotne i właściwie mogłoby ich nie być.

Dla trzech czwartych badanych najważniejszy jest wieczór spędzony wspólnie z drugą połową - zapewniają ankietowani przez Ipsos na zlecenie wonga.com.

Zaledwie 7 proc. uznało, że trafiony prezent jest bardzo ważny; więcej osób twierdzi nawet, że większe znaczenie niż prezent ma ładne ubranie się na walentynkową randkę.

Prezent jest ważny dla tak niewielu pewnie dlatego, że nie tak łatwo jest wybrać coś, co sprawi przyjemność drugiej połówce.

Prawie połowa z nas stara się wydać tego dnia nie więcej niż 100 zł. Chyba że ta druga połówka to stały partner - wówczas można wysupłać z portfela nawet 107 zł.

Na większe wydatki muszą się nastawić panowie, których walentynki kosztują średnio o 10 proc. więcej niż w przypadku pań.

- Na szerszy gest zdobędzie się tylko 2 proc. badanych: z myślą o swojej sympatii zamierzają wydać 500 zł lub więcej. Dotyczy to przede wszystkim osób w wieku powyżej 40 lat, które pragną przeżyć drugą młodość w kolejnym związku - zdradza Przemysław Kasza z działu badań Providenta.

Po prostu być razem

Większą inwestycją może być lot balonem, o którym marzy 14 proc. respondentów (według wonga.com). Ale na pewno da się tę okazję uczcić taniej.

Ponad połowa Polaków chciałaby po prostu pobyć z partnerem i wspólnie spędzić walentynkowy wieczór w jakiś nietypowy sposób; to byłby najmilszy prezent.

Jeśli wspólny, miły wieczór jest niemożliwy, to zadowolimy się perfumami, bonem do ulubionego sklepu albo fajnym ubraniem.

Perfum oczekuje jednak tylko 10 proc. ankietowanych, choć dostaje je ponad dwukrotnie więcej osób.

Klasyczne i niezawodne

Podpowiadamy jednak, że zawsze miłe i oczekiwane są kwiaty, przynajmniej w przypadku kobiet - ucieszyłaby się z nich prawie co druga, pokazują zeszłoroczne badania Payback Opinion Poll. Podobnie jak z innego klasycznego upominku, czyli biżuterii (32 proc. wskazań).

Mężczyźni zaś woleliby raczej dostać gadżety (35 proc.). Co ciekawe, prawie tak samo wielu panów ucieszyłoby się, gdyby partnerka sama przygotowała im jakiś drobiazg.

Niemiłe i zawodne

Są natomiast takie rzeczy, które wywołują na twarzy raczej kwaśny uśmiech.

Jak przestrzega portal Darling.pl, lepiej nie szykować na ten dzień informacji dla partnera o tym, że czas najwyższy zakończyć związek; takiej wiadomości nie chciałoby dostać aż 60 proc. zapytanych.

Niezbyt miłe byłoby także otrzymanie poradnika, np. jak skutecznie schudnąć albo jak być miłym dla swojej drugiej połówki. Podobno dobrego wrażenia nie zrobi też pudełko supermarketowych czekoladek opakowanych w okolicznościową obwolutę albo maskotka lub gadżet w kształcie serca.

Coraz mniej osób wysyła też walentynkowe kartki, choć taki właśnie był początek tego święta w Polsce.

Za to 8 proc. wycina papierowe serduszka, a 3 proc. zdradza, że wprawdzie wysyła kartki, ale wyłącznie dla żartu.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.