Gwiazd naszych wina. Kiedy miłość jest pierwsza, najgorętsza...

Zanim "Gwiazd naszych wina" stała się filmem, na którym będzie można wypłakać się do woli, była powieścią z pierwszego miejsca bestsellerów "New York Timesa". To poważna rekomendacja dla historii dwojga zakochanych nastolatków

Książka "Gwiazd naszych wina" do kupienia tutaj. Sprawdź >>

"Gwiazd naszych wina" (tytuł zainspirowany cytatem z samego Szekspira, dla wnikliwych: "Juliusz Cezar" akt 1, scena 2) jako powieść Johna Greena dla młodych dorosłych, którą czytają jednak ludzie w każdym wieku, ukazała się w 2012 r. Zainspirowały ją doświadczenia autora, który pracował jako kapelan w szpitalu dziecięcym, gdzie zrozumiał, że chore dzieciaki to nie jakieś bezcielesne, uwznioślone istoty, ale ludzie, którzy chcą od życia tego samego co reszta. To postanowił przekazać w swojej książce, którą studia filmowe chciały ekranizować zanim jeszcze się ukazała. Historią 16-letniej Hazel (Shailene Woodley), chorej na nieuleczalnego raka tarczycy, która postanawia za wszelką cenę nie pozwolić chorobie rządzić swoim życiem i chłopaka, Augustusa (Ansel Elgort), zakochującego się w niej natychmiast po spotkaniu grupy wsparcia dla dzieci chorych na raka, będziemy mogli się wzruszać, ale też bawić, bo film, podobnie jak książka, powinien być pełen cierpkiego humoru.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.