Kultowe japonki Havaianas obchodzą 50. urodziny

Uwielbiane przez ludzi na całym świecie gumowe japonki brazylijskiej marki mają już pół wieku. Każdego roku powstaje ponad 206 milionów nowych par!

Narodziły się w 1962 roku w słonecznej Brazylii. Wzorowane na plecionych japońskich sandałach Zori wykonywanych ze słomy, stały się niezwykle popularne wśród mniej zamożnych robotników. Początkowo miały być produkowane tylko  kolorze niebieskim i białym, ale na skutek błędu powstała partia klapek z paskami w  odcieniu zielonym, z która z miejsca stała się hitem. W związku z wielkim powodzeniem kolorowych japonek, Havanaiasy zaczęły być produkowane z paskami w  odcieniach żółci, czerwieni oraz czerni. I to właśnie kolor stał się znakiem rozpoznawczym słynnych dziś klapek.

W latach 70. klapki były już na stopach niemal wszystkich Brazylijczyków i szykowały się do podboju reszty świata. W latach 90. marka postanowiła zdobyć serca i portfele nieco zamożniejszej klienteli. Wówczas młodzi ludzie wpadli na pomysł by nieco urozmaicić swoje Havaianasy i zamieniali podeszwy klapek tak, by strona kolorowa znalazła się na wierzchu. Marka wyszła na przeciw oczekiwaniom swoich klientów i w produkcji pojawiły się klapki kolorowe, dzięki czemu Havaianasy zaczęły być kojarzone z modnym stylem życia. W roku 1998 marka sponsorowała brazylijską drużynę piłki nożnej w Mistrzostwach Świata i wypuściła na rynek specjalną kolekcję klapek ozdobionych małą brazylijską flagą, która od razu stała się hitem.

Dziś Havaianasy znane są na całym świecie i dostępne są w wielu krajach. W 2011 roku w ofercie marki pojawiły się pierwsze buty przeciwdeszczowe.

Z marką Havanaias współpracowało wielu znanych projektantów: w 2004 roku z Celine i H. Stern, w 2010 z Paul&Joe, Marimekko oraz Pinel&Pinel, a w 2011 z Missoni.

Missoni dla Havaianas

W 2012 roku marka wypuściła specjalną kolekcję inspirowaną modelami japonek z lat 90. Wpływ ze sprzedaży 50 tysięcy par zasili konto UNICEF wspierające Brazylię.

Kolekcja limitowana na 50. rocznicę marki Havaianas

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.