"Miś w Nowym Jorku"- nowy ulubieniec dzieci?

Wśród animowanych ulubieńców dzieci od zawsze znaczącą reprezentację miały wszelkiej maści niedźwiedzie. Teraz spróbuje do nich dołączyć kolejny - bohater "Miśka w Nowym Jorku".

Ten polarny Misiek ma sporą konkurencję ze strony swoich braci, którzy są nam już świetnie znani. Listę otwiera łasy na miodek Kubuś Puchatek. Może i jest to niedźwiadek o bardzo małym rozumku, choć o jego wielkim sercu wielokrotnie przekonują się przyjaciele. Dalej należałoby wymienić Misia Yogi obrabiającego pikniki w parku narodowym Jellystone oraz pupila Brytyjczyków - czyli niesfornego Paddingtona, który przybywa do deszczowego Londynu wprost z peruwiańskiej dżungli. I do szaleństwa uwielbia pomarańczową marmoladę! Biało-czerwone barwy reprezentują pluszowy miś z oklapniętym lewym uszkiem, któremu głosu przez lata użyczał nieodżałowany Mieczysław Czechowicz, a także Colargol - bohater polskich animacji z wytwórni Se-ma-for według pomysłu francuskiej pisarki. Ostatnio na horyzoncie pojawił się jeszcze m.in. niezgrabny panda Po, który staje się adeptem sztuki kung-fu. A przecież to zaledwie wierzchołek góry lodowej.

No właśnie, skoro już o lodzie mowa. Przecież przygody czekające na tytułowego Miśka biorą się właśnie z kłopotów na biegunie. W filmie od twórców przebojów stacji Cartoon Network nasz poczciwina wyrusza na misję niemożliwą do betonowej dżungli, by zniechęcić ludzi do zasiedlenia Arktyki. U boku ma trio nieobliczalnych lemingów. Jak mu pójdzie? Biorąc pod uwagę wrodzoną niezdarność Miśka wyśmiewanego w rodzinnych stronach, bo wyróżnia się wśród innych - łatwo nie będzie. Choć Misiek wydaje się mieć spory potencjał. Jest więc nadzieja, że urzeknie mieszkańców Nowego Jorku, a przy tym również widzów.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.