Nowa kolekcja polskiej marki Mandel to zabawna i zaskakująco smakowita wariacja na temat... pieczywa. Główną rolę grają tu formy, które aż kuszą miękkością i przypominają wypieki prosto z najlepszych piekarni. Tost, brioszka, a może podłużna bułka do hot-doga? Monika Kalicińska, projektantka i założycielka marki, puściła wodze fantazji i stworzyła serię torebek z zamszu i skóry, które wyglądają jak spełnienie naszych letnich marzeń. Układają się w "lejące", plastyczne kształty, pozostając przy tym funkcjonalne i przyjemne dla oka. Zdjęcia do kampanii zrealizowano w warszawskiej piekarni "Żona Krawca", która dodatkowo podbiła klimat kolekcji. Kulinaria i moda nigdy nie były sobie tak bliskie - i tak apetyczne.
"Gluten morgen" już samą nazwą wprowadza nas w smakowity klimat kolekcji. Znajdziemy w niej piekarniane formy oraz kolory inspirowane wypiekami: od ciepłych beży, masełkowych odcieni i karmelowych brązów, po klasyczną czerń. Do tego faktury - od miękkich, lejących "slouchy bags" z delikatnymi drapowaniami, po gładkie, minimalistyczne modele. Szczególną uwagę przyciągają torebki w odcieniu "butter" - miękkie, ciepłe, dokładnie takie, jakie powinny być, jeśli mówimy o glutenowym motywie. Co więcej, nazwy torebek również nie są dobrane przypadkowo. Briosche, Büla, Tôast, Bohēn czy Chlebag to ukłon w stronę tych, którzy lubią, gdy design opowiada historie, nawet w najdrobniejszych detalach.
Naszą uwagę przykuł model Chlebag wykonany z rafii, inspirowany materiałowym chlebakiem. Może być zarówno letnim koszykiem w stylu kurortowego looku z Bali, jak i plażowym kapeluszem, gdy odepniemy od niego rączki. Briosche z kolei to torebka o plastycznej formie, którą można nosić na sześć różnych sposobów - a to dzięki dedykowanym akcesoriom. Przypomina klasyczną slouchy bags, występuje w kilku wersjach kolorystycznych i materiałowych, a także zaskakuje pojemnością - wersja midi bez problemu pomieści format a5, nie rezygnując przy tym ze stylu.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!