Projektant, reżyser, fotograf i kulturysta - Thierry Mugler nie żyje. To on w latach 80. zrewolucjonizował świat mody

23 stycznia zmarł w wieku 73 lat Thierry Mugler. Informację o śmierci francuskiego projektantka potwierdzili jego współpracownicy na Instagramie. Jego projekty zrewolucjonizowały świat mody. "Reżyser mody", bo tak nazywano go w kuluarach, od kilkunastu lat przebywał na emeryturze, jednak w dalszym ciągu realizował się zawodowo.

Thierry Mugler – przyczyna śmierci

Świat mody ponownie pogrążył się w żałobie. Najpierw Virgil Abloh, później Andre Leon Talley, a teraz Thierry Mugler. Projektant zmarł 23 stycznia, o czym poinformowali jego współpracownicy na Instagramie. Nie zdradzili przyczyny śmierci designera, jednak w opublikowanym komunikacie przyznali, że nadeszła nagle i niespodziewanie.

 

Wizjoner, mimo że od 2003 roku był już na emeryturze, w dalszym ciągu realizował się zawodowo, tworząc projekty dla największych gwiazd. Zaprojektował jedną z najpiękniejszych kreacji Kim Kardashian, w której zaprezentowała się na MET Gala w 2019 roku.

 

Każdy pokaz mody to niezapomniane widowisko

Thierry Mugler urodził się w 21 grudnia 1948 roku we Francji. Już jako nastolatek, mając zaledwie 14 lat, uszył koleżance sukienkę. Karierę rozpoczynał jednak jako tancerz baletowy strasburskiej Opéra National du Rhin. To właśnie to doświadczenie miało największy wpływ na tworzone przez niego projekty. Po przyjeździe do Paryża nawiązał współpracę z butikiem Gudule, co pomogło mu w realizacji zawodowych marzeń. Z autorską kolekcją "Café de Paris" zadebiutował w 1973 roku. W latach 80. zrewolucjonizował świat mody. "Reżyser mody" uważał, że sztuka to nieodłączny element projektowania. Każdy jego pokaz był widowiskiem, który często uświetniali najwięksi muzycy. Tworzone przez niego ubrania szokowały, ale też wyróżniały się najwyższą sztuką krawiectwa. Mugler stawiał na głębokie dekolty i zwężone, podkreślone talie, które nawiązywały do mody z lat 40. i 50. Nie można zapomnieć także o wyraźnie zarysowanych, spiczastych ramionach.

 

Modelki w strojach robotów lub w gorsetach z motywem motocyklu to tylko kilka z projektów, które przeszły do historii. Jego dzieła miały zaskakiwać i to z pewnością mu się udawało. Projektant angażował do swoich pokazów modelki w różnym wieku. Obok młodziutkiej w latach 80. Kate Moss, po wybiegu przechadzała się także Carmen Dell’Orefice, która w tamtym okresie była już dojrzałą kobietą. Mugler chciał, by kobiety w jego strojach były pewne siebie i wyzwolone. To właśnie w latach 80. królował tzw. "power look". W modzie dominował wizerunek kobiety, która bierze sprawy w swoje ręce i jest prawdziwą bizneswomen. To właśnie w ten sposób chciał widzieć i przedstawiał panie Mugler. Designer czerpał inspirację nie tylko z futuryzmu, ale także z science fiction. W 1997 roku projektant zaprezentował światu kolekcję  "Les Insectes", w której modelki pojawiły się w strojach przypominających owady. Znakiem rozpoznawczym tego wydarzenia stała się mityczna chimera. Yasmin Le Bon zaprezentowała się w sukni wykonanej z piór, kryształów Swarovskiego, końskiego włosia i mieniących się łusek.

 

Czy w takim stroju można było wyjść na ulicę? Zdecydowanie nie, jednak projektant tworzył stroje nie po to, by nosić je na co dzień, ale aby udowodnić, że moda może stanowić prawdziwe arcydzieło.

Projektowałem ubrania, ponieważ szukałem czegoś, co nie istnieje. Próbowałem zbudować własny świat 

- przyznał Mugler. Projektant tworzył nie tylko ubrania, ale także perfumy, które do tej pory są jednym ze znaków rozpoznawczych marki. Fascynowała go fotografia. Często sam odpowiadał za zdjęcia kolekcji. Przez lata wyreżyserował też wiele teledysków i pokazów mody. W 2003 roku, najprawdopodobniej przez problemy finansowe marki, przeszedł na emeryturę, jednak to nie znaczy, że przestał projektować. Artysta tworzył stroje dla największych gwiazd, m.in. Beyonce czy Kim Kardashian. Jego specjalną klientką była też Cardi B., która w ostatnich latach często miała okazję nosić jego archiwalne projekty.

 

Metamorfoza Thierry'ego Muglera

Thierry Mugler od czasu, gdy przeszedł na emeryturę, bardzo zmienił swój wizerunek. Zakochał się w sporcie, a dokładnie w kulturystyce. Projektant znacznie przytył, a siłownia stała się jego drugim domem. To właśnie tam uległ wypadkowi, przez który musiał poddać się wielu operacjom rekonstrukcji twarzy.

 

Jak sam przyznawał w wywiadach, przeszedł nie tylko zewnętrzną, ale także wewnętrzną metamorfozę. Przestał się posługiwać swoim drugim imieniem Thierry, a powrócił do pierwszego, jakim jest Manfred. Prosił, aby właśnie w ten sposób się do niego zwracać.

Thierry Mugler / Thierry Mugler i Irina ShaykThierry Mugler / Thierry Mugler i Irina Shayk Instagram @modahgram / @irinashayk

Zobacz też: najpiękniejsze perfumy dla kobiet.

Więcej o:
Copyright © Agora SA