Millenialsów uczono, że rurki to jedyne słuszne jeansy, jednak to się zmieniło, już od paru dobrych lat zmianę rurek na jeansy z prostą nogawką przyjmują z entuzjazmem i nie wyobrażają sobie powrotu do niebotycznie ciasnych spodni. Proste nogawki w modelach mom jeans, straight-leg czy wide-leg wyglądają dobrze na każdej sylwetce, są niewymuszenie eleganckie i totalnie bezpieczne – ale w tym dobrym sensie. Noś je z marynarką oversize i białym T-shirtem jak stylowa paryska dziewczyna. Sinsay w swojej ofercie ma modele z wysokim stanem, jasnym spraniem, ciemnym denimem, a nawet delikatnymi przetarciami – wszystko to, co teraz jest na topie. I serio – nie wyglądają na budżetowe.
Jeśli chodzi o Generację Z, sprawa jest jasna: im luźniejsze, tym lepiej. Baggy, wide-leg, slouchy – wybór jest spory. Na szczęście polska moda (ubrania Sinsay szyte są w Gdańsku) nie została w tyle. W kolekcji znajdziesz jeansy, które spokojnie mogłyby trafić na TikToka z podpisem „hot girl outfit". Wyobraź sobie, że look w stylu: oversize’owa bluza, spodnie jakby po starszym bracie, i klasyczne New Balance, jest bardzo modny i komfortowy jednocześnie. I to wszystko za mniej niż 100 zł.
Ceny jeansów z sieciówek potrafią zbliżać się do 200–300 zł. I jasne, jakość często za tym idzie, ale nie zawsze. Polskie produkcje LPP, czyli Reserved, Mohito i Sinsay z roku na rok stawia na coraz wyższą jakość, co widać i czuć, bo kupujących jest coraz więcej. Jeśli chcesz złapać trend, przetestować nowy fason, albo po prostu odświeżyć szafę bez dramatycznych konsekwencji dla konta – te modele z Sinsay to strzał w dziesiątkę.