31-letnia gwiazda filmu „Wicked", po raz pierwszy została nominowana do Oscara w kategorii najlepsza aktorka drugoplanowa. Ariana zaprezentowała się w jednej z najbardziej spektakularnych kreacji tego wieczoru – sukni projektu Daniela Roseberry’ego dla Schiaparelli. Wyglądała absolutnie baśniowo, z nawiązaniem do jej roli Glindy, Dobrej Czarownicy.
Ariana Grande wraz ze stylistką Mimi Cuttrell wybrały różową suknię typu gorset Schiaparelli na wiosnę/lato 2025 Haute Couture z gorsetem bez ramiączek i rzeźbiarską przeskalowaną falbaną w talii. Eksperci modowi z pewnością docenią baśniową, chociaż nietypową suknię z najnowszej kolekcji. Projekt obejmował obszerną spódnicę w kolorze cielistym pokrytą ponad 190 000 cekinów i cyrkonii. Całość uzupełniał błyszczący naszyjnik z diamentami De Beers, a także para szpilek Jimmy Choo.
Gdy tylko kreacja Ariany Grande obiegła internet pojawiły się komentarze, że kreacja przypomina abażur. Według marki Schiaparelli suknię zdobi baskinka, która rzeczywiście była inspirowana lampą! Skojarzenia więc są prawidłowe. Dokładnym źródłem inspiracji była lampa Alberto Giacomettiego z archiwum Maison. To doskonały przykład na to, jak design splata się z różnymi dziedzinami sztuki. Albo się to docenia, albo nie. Naszym zdaniem Ariana Grande wyglądała świetnie – bardzo efektownie. Piosenkarka postawiła również na zaczesany do tyłu kok i charakterystyczną kreskę na powiece – ten sam look konsekwentnie towarzyszył jej przez cały sezon.