SL72 OG powstał jako część oficjalnej kolekcji na igrzyska olimpijskie w Monachium. To właśnie wtedy Adidas zaprezentował światu innowacyjne połączenie funkcjonalności, lekkiej konstrukcji i nowoczesnego designu. Charakterystyczna cholewa wykonana z nylonu i zamszu, podeszwa z gumy i wyraziste trzy paski – oto był symbol sportowej elegancji tamtych czasów. Były to buty stworzone z myślą o biegaczach, ale szybko trafiły na ulice i zyskały status kultowych. Teraz, po ponad pięćdziesięciu latach, SL72 OG wracają w nowym wydaniu, w którym czuć mieszankę nostalgii z aktualnymi trendami. Współczesna odsłona zachowuje ducha lat 70., ale wzbogacona jest o subtelne detale i nowoczesne technologie, które czynią je bardziej uniwersalnymi i wygodnymi.
Przy okazji fenomenu modelu SL72 coraz częściej kupowane są inne modele z tej serii, konkretnie SL70 oraz SL run. Wystarczy spojrzeć na modowe influencerki, które tworzą z nimi bardzo różnorodne outfity. Wyobraź sobie klasyczną parę w odcieniu kremowej bieli, zestawioną z oversize’owym trenczem w odcieniu khaki, prostym T-shirtem i jeansami o kroju straight leg. Oto świeży efekt, który jeszcze nikomu się nie opatrzył. Jeśli Samba kojarzyła się z ponadczasowym, surowym stylem, to modele z lat 70. wprowadzają do gry więcej lekkości i zabawy. Czy prześcigną Sambę? Być może nie w popularności, ale z pewnością zyskują status alternatywy, która jest równie pożądana.
Adidas doskonale wyczuł moment na odświeżenie klasyki. W świecie, w którym nostalgia stała się głównym trendem, a vintage looki biją rekordy popularności, powrót modeli SL z lat 70. to strzał w dziesiątkę. Dla generacji Z to okazja, by poznać kultowy model z przeszłości, a dla starszych pokoleń – sentymentalna podróż w czasie. Jeśli więc szukasz sneakersów, które wprowadzą do szafy powiew świeżości, to te trzy modele – SL70, SL72 OG i RUN powinny znaleźć się na twojej liście zakupów.