Zimowe czapki z pomponem to coś więcej niż standardowy wybór na mróz. Te od Ochnik są dopracowane w każdym detalu: miękka dzianina, subtelne futrzane dodatki i wyważona paleta kolorów. Mój faworyt? Kremowa futrzasta z ogromnym pomponem, który wygląda jak kulka puchu, a jednocześnie dodaje charakteru każdej stylizacji. To coś między skandynawskim minimalizmem a miejskim casualem. Pasuje do pikowanego płaszcza, ale świetnie wygląda też z wełnianym płaszczem w odcieniu karmelu. Futrzane pompony są teraz już nie tylko modne, ale też luksusowe w dotyku.
Pamiętasz czapki, które nosiło się w dzieciństwie? Uszatki wracają, ale w nowej, wyrafinowanej odsłonie. Te od Ochnik są bardzo cool! Wykończone miękkim futrem, z możliwością wiązania na czubku głowy lub pod brodą. Ich zaletą jest nie tylko wygląd, ale też funkcjonalność – w mroźny dzień osłonią uszy i policzki. Wybrałam klasyczny model w kremowym odcieniu z futrem. Jest elegancki i trochę nostalgiczny, a jednocześnie doskonale wpisuje się w estetykę cozy. Inna czapka, która zagra w każdej zimowej stylizacji, to beret z mięsistym dużym pomponem. Propozycja w kolorze khaki to wyrazysta perełka. Noś ją szczególnie z oversize'owym płaszczem czy futrzanym kożuchem.
Beanie to must-have każdej zimy, ale wersje polskiej marki Ochnik to absolutny game changer. Wygląda niepozornie – prosta, niczym dziergana, bez zbędnych zdobień – a jednak zapewnia wiele ciepła. W tej czapce przeżyjesz największe mrozy. Wśród czapek beanie w oko wpadły mi również proste modele ze zdobieniami. Są dostępne w neutralnych odcieniach, jak kremowy i beżowy, które pasują do wszystkiego, od sportowej kurtki po elegancki płaszcz. Taka czapka nie rzuca się w oczy, a potrafi zdefiniować całą stylizację.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!