To że moda nie zna granic, wiemy nie od dziś, ale nie znaczy to, że przestała nas zaskakiwać. Wręcz przeciwnie, w czasach w których myślimy, że widzieliśmy/znamy już wszystko, każda innowacja poraża z siłą pioruna. I tak poraziła nas ostatnia moda, która podbija teraz serce Anglii.
Jak "nosi się" teraz Londyn? Od czego zawrzało na zachodnich ulicach i pokazach mody? Londyński streetwear podbija aktualnie trend na noszenie długich skarpet naciągniętych na maksa. Przypomina to nieco kontrowersyjną modę na noszenie skarpet do sandałów, ale w tym przypadku lansowana jest jeszcze większa swoboda.
Modowe freaki łączą długie, superwygodne skarpety z każdymi butami i z wieloma różnymi elementami garderoby. I nie są one oczywiście schowane za nogawkami czy spódnicami. Chodzi o to by eksponować je w całej postaci, a im wyżej i im bardziej są widoczne, tym lepiej.
Moda na długie skarpety jest również mocno widoczna w high fashion. Ciekawe wariacje z ich udziałem pokazywały w swoich kolekcjach marki: Miu Miu, Christian Dior, Claudia Li, Kenzo, Burberry czy Louise Lyngh Bjerregaard. Niektórzy sięgali po minimalistyczne modele w retro stylu (Miu Miu), a inni postawili nawet na pończochy sięgające ud (Louise Lyngh Bjerregaard).
Można zauważyć wiele kontrowersyjnych odsłon tego trendu (gdy wysokie skarpety dopełniają inne mocne elementy stylizacji), ale pięknie wyglądają też w basicowej/casualowej odsłonie. Białe skarpetki czy modele w stonowanych kolorach świetnie dopełniają klasyczne obuwie, co może spodobać się nawet minimalistom.
Takie nowatorskie zestawy proponujemy nie tylko dla paniom. Noszenie długich skarpet do wszystkiego szybko podchwycili również mężczyźni na Zachodzie.
Czy ta moda przyjmie się również w Polsce?