• Link został skopiowany

Adaptogeny w pielęgnacji włosów? Nowa linia polskiej marki YOPE myHair to nowy hit włosomaniaczek

Znasz to uczucie, kiedy włosy są przyklapnięte u nasady, a jednocześnie przesuszone na końcach. A po całym dniu marzysz tylko o tym, żeby umyć głowę i poczuć TĘ świeżość. Jeśli choć raz skinęłaś głową, to wiedz, że nie jesteś sama. Ja też tak miałam. Do teraz.
Nowa linia polskiej marki YOPE myHair
fot. shutterstock

Odkryłam kosmetyki, które podchodzą do włosów z taką czułością, jakiej potrzebują – bez owijania w bawełnę, za to z genialnym składem. Mowa o polskiej marce YOPE i jej linii myHair. Zapomnij o uniwersalnych produktach, które obiecują wszystko. Tutaj każda butelka to odpowiedź na konkretny problem. I robi to z pomocą prawdziwych superbohaterów – adaptogenów. To takie sprytne rośliny, które pomagają naszym włosom radzić sobie ze stresem, zanieczyszczeniami i wszystkim tym, co funduje im codzienność. Brzmi jak magia? To po prostu nauka i natura podana w najpiękniejszej formie.

Ratunek dla włosów blond – BLONDE od YOPE 

Przez kilka lat miałam włosy blond, więc blondynki – wiem, co czujecie. To wieczna walka z żółtymi i miedzianymi refleksami, które pojawiają się znienacka, kilka tygodni po wizycie u fryzjera. A co, jeśli powiem ci, że można mieć chłodny, świetlisty blond na co dzień? Linia BLONDE od YOPE to absolutny game-changer. Dzięki technologii, która odbudowuje mostki we włosach (brzmi poważnie i tak właśnie działa!), i adaptogenowi w postaci amli, pasma stają się gładkie jak tafla. Fioletowe pigmenty genialnie gaszą żółć, ale bez strachu – nie obudzisz się z niebieską poświatą. Szampon, odżywka, która ma moc maski i boskie mgiełki rozświetlające – ten zestaw to przepis na blond, o którym zawsze marzyłaś.

 
pielęgnacja dla blondu
pielęgnacja dla blondufot. materiały prasowe YOPE

Na wypadające włosy – potężny GROW!

Widzisz na szczotce więcej włosów niż zwykle? Stres, zmiany pór roku, osłabienie – to wszystko odbija się na naszych włosach. Zanim zaczniesz panikować, daj szansę kuracji GROW. Ten szampon to przemyślany, czteroetapowy program ratunkowy dla twoich cebulek. Mikropeeling przygotowuje skórę, szampon i odżywka wzmacniają to, co już masz, a prawdziwym hitem jest nocne serum. Jego delikatnie rozgrzewająca formuła działa jak witaminowa bomba dla skóry głowy – pobudza mikrokrążenie i stymuluje cebulki do pracy, kiedy ty smacznie śpisz. Nie ma większej satysfakcji niż obserwowanie, jak z dnia na dzień włosy stają się mocniejsze i pojawiają się nowe baby hair!

 
dla porostu włosów
dla porostu włosówfot. materiały prasowe YOPE

Dla włosów suchych – Yope HYDRATE

Jeśli twoje włosy przypominają bardziej siano niż jedwab, są matowe, szorstkie w dotyku i puszą się przy najmniejszej wilgoci – to znak, że umierają z pragnienia. Zamiast obciążać je ciężkimi maskami, podaj im szklankę wody w postaci linii HYDRATE. Kluczem jest tu równowaga PEH (proteiny, emolienty, humektanty), o której trąbią wszystkie włosomaniaczki, i bazylia Tulsi, która koi i nawilża jak nic innego. Delikatny szampon, odżywka, lekki spray bez spłukiwania (mój hit na szybkie odświeżenie!) i bogata maska 3w1 to rytuał, który zamieni twoje suche strąki w miękkie, lejące się i pełne zdrowego blasku pasma. 

Dla nawilżenia włosów linia Hydrate
Dla nawilżenia włosów linia Hydratefot. materiały prasowe YOPE

Ciężkie i przetłuszczone – BALANCE i lekkość

Znasz ten koszmar: rano myjesz włosy, a już po południu są smętnie oklapnięte u nasady. I tak w kółko. Linia BALANCE to detoks dla skóry głowy. Delikatne kwasy i orzeźwiający mirt cytrynowy działają jak regulujący tonik – dokładnie oczyszczają, ale bez wysuszania. Normalizują wydzielanie sebum, dzięki czemu włosy w końcu odżywają i odbijają się od nasady! W tej linii znajdziesz oczyszczające serum, lekki szampon, odżywkę, która nie obciąża, a moim absolutnym faworytem jest sól morska w sprayu! Daje tę cudowną, plażową teksturę i objętość bez sklejania.

linia Balance
linia Balancefot. materiały prasowe YOPE

Zniszczone farbowaniem, łamliwe, bez życia – mega BOOST!

Rozjaśnianie, farbowanie czy codzienne prostowanie. Nasze włosy znoszą naprawdę wiele. Kiedy zaczynają się łamać, kruszyć i wyglądają na zmęczone, potrzebują prawdziwego intensywnej regeneracji. Linia BOOST z grzybem Reishi (tak, grzybem!) to ratunek, który działa od środka. Zupełnie jak plaster na zniszczenia, odbudowując strukturę włosa i przywracając mu elastyczność. Łagodny szampon, wygładzająca odżywka, bogata maska (którą możesz nałożyć nawet na całą noc!) i ochronne serum na końcówki tworzą tarczę, której potrzebują twoje osłabione kosmyki. Poczujesz, jak wraca do nich życie, sprężystość i ten cudowny efekt "bounce".

Linia BOOST z grzybem Reishi
Linia BOOST z grzybem Reishifot. materiały prasowe YOPE



Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

  • Link został skopiowany
Więcej o: