Gino Rossi - wiosna/lato 2011

Gino Rossi pojechał aż do Malibu, żeby zrobić zdjęcia swojej wiosenno-letniej kolekcji. Zobaczmy, czy było warto.

Gino Rossi należy do tych marek, które wiele lat temu uwierzyły, że zagraniczna nazwa dla polskiej firmy przyniesie im sukces. W czasach gdy nimb luksusu spływał na nas z 'Zachodu', Polacy lgnęli do wszystkiego co obce, niedostępne, choć trochę nie-nasze.

Na szczęście, w parze z zagraniczną nazwą, Gino Rossi zafundował Polakom rzeczy dobrej jakości . Nie tylko w kwestii obuwia, ale także wystroju sklepów czy poziomu obsługi, co i dziś wcale nie jest tak częste.

Marka stara się trzymać poziom także jeśli chodzi o sesje zdjęciowe, czego dowodem jest zatrudnienie do kampanii wiosenno-letniej kolekcji Lorenzo Bringheli . Ten Lorenzo światowej sławy fotograf, ma na swoim koncie współpracę z takimi magazynami, jak Vogue Italia, Harper's Bazaar, GQ. W Polsce robił zdjęcia Małgorzacie Szumowskiej i Tamarze Arciuch dla miesięcznika 'Pani'. Fotografował dla D&G Sergio Rossi i Trussardi.

Marynarskie torby-worki mocno stoją w kolekcji Gino Rossi, wiosna.lato 2011, 449 zł

Aby podkreślić letni glamour rzeczy , zdecydowano się na Malibu jako lokację dla zdjęć. Tamtejsze bezkresne, błękitne niebo i pełna słońca przestrzeń, świetnie wpłynęły na efekty pracy. Na zdjęciach połączono dwie linie marki - sportową i miejską, starając się ukazać uniwersalny charakter kolekcji - od stricte biznesowych męskich akcesoriów, po weekendowy casual i sportową elegancję, od skórzanych miejskich toreb unisex po wieczorowe, lakierowane kopertówki.

Luksusowe letnie buty, eleganckie torby mają akcenty marynistyczne . To ciekawe połączenie prostoty i wysmakowanego stylu, w kolorach ostrych - jak czerwień, żółć i pomarańcz, oraz w beżach i brązach, które łagodzą strój.

Więcej:

Jacqueline Riu - wiosna/lato 2011

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.