Na czysto, czyli perfekcyjny demakijaż

Demakijaż ma ogromny wpływ na kondycję skóry. Warto pamiętać, że to słowo oznacza przede wszystkim mycie skóry twarzy, a nie tylko zmywanie kolorowych kosmetyków

Z punktu widzenia lekarza dermatologa demakijaż ma niewiele wspólnego z... makijażem. Stanowi w zasadzie część pielęgnacji poprzedzającą wklepanie kremu. Służy usunięciu ze skóry zanieczyszczeń, potu i łoju oraz kolorowych kosmetyków, które są traktowane na równi z innymi zanieczyszczeniami. Sposób ich zmywania powinien być dostosowany do typu skóry, jej potrzeb, problemów i wieku biologicznego.

Kiedy oczyszcza się skórę?

Co najmniej dwa razy dziennie. Rano należy zmyć warstwę kremu nocnego i to, co wyprodukowała skóra - pot i sebum. Po przyjściu ze szkoły, z pracy, ogólnie po powrocie po całym dniu do domu, również trzeba umyć twarz, by skóra oddychała. Dotyczy to także powrotu z plaży, nart - zmywamy kremy ochronne. Jeśli skóra tego wymaga, odświeżamy ją wieczorem i nakładamy krem.

Myjemy?

W zasadzie tak. Polecam mycie twarzy wodą z odpowiednim dermokosmetykiem (dokupienia w aptece). By nie było nieporozumień, nie wodą z mydłem! Konsystencja produktu myjącego nie ma tu znaczenia - może to być emulsja, kostka, żel. Cokolwiek, byle spełniało następujące warunki:

- nie zawiera mydła,

- jest przeznaczone do twarzy,

- nie uszkadza lipidowej warstwy ochronnej skóry,

- nie podrażnia i nie wywołuje zaczerwienienia, ściągnięcia,

- nie zawiera środków zapachowych i drażniących konserwantów.

Przypominam, że mydło w płynie to jednak mydło, a nie kosmetyk do demakijażu.

A mleczko, śmietanka kosmetyczna?

Nie zachęcam do oczyszczania twarzy bez użycia wody, chyba że skóra źle ją toleruje. W tym przypadku polecam raczej płyny micelarne, którymi można również zmywać tusz do rzęs (są one przebadane okulistycznie). Do mascar wodoodpornych lepsze będą specjalne płyny, także bezpieczne dla oczu. Jeśli ktoś ma taki nawyk, może zmyć twarz mleczkiem, ale skórę trzeba później opłukać, by resztki tego kosmetyku wraz zabrudzeniami nie zalegały na twarzy.

Co z trzema etapami zmywania makijażu - najpierw oczy płynem, potem całą twarz mleczkiem, następnie usuwanie mleczka wacikiem zwilżonym tonikiem?

Można się ograniczyć do jednego skutecznego dermokosmetyku z wodą, którym myje się całą twarz. Jak wcześniej wspomniałam, jeśli tusz nie schodzi, możemy go zmyć płynem lub mleczkiem, jednak ich resztki koniecznie trzeba usunąć. Tonik ma także swoje zadania, ale głównym z nich wcale nie jest usuwanie mleczka.

Jak dobrać odpowiedni produkt do demakijażu?

Ma pomagać usuwać problemy skóry, a nie je nasilać. Przede wszystkim skóra twarzy po umyciu powinna odczuwać pełen komfort. Jeśli się ściąga, szczypie, czerwieni, jest szorstka albo nadal zanieczyszczona, należy zmienić kosmetyk. Pamiętajmy, że wymagania skóry zmieniają się z wiekiem i wraz z trybem życia. Na jej kondycję mają wpływ klimat i środowisko, w jakim przebywamy, stres, dieta, zmiany hormonalne. Trzeba dostosować kosmetyk do jej aktualnych potrzeb, a nie upierać się przy którymś, bo "zawsze tak robiłam i było dobrze". Zazwyczaj skóra sucha staje się z czasem coraz bardziej sucha, nadwrażliwa. Przetłuszczająca się z kolei może stać się bardziej sucha, ale dość często spotykam skórę dojrzałą ze skłonnością do łojotoku. Warto zaznaczyć, że przy demakijażu nie zawsze woda jest winna dyskomfortowi. Częstego mycia wodą nie zaleca się np. w przypadku skóry atopowej, ona rzeczywiście może źle reagować na wodę z kranu. Ogólnie jednak nie należy unikać wody i sięgać po produkt dostosowany do rodzaju skóry. W przypadku suchej i wrażliwej powinien ją ukoić. Łojotokową, skłonną do zaskórników kosmetyk ma oczyszczać z nadmiaru sebum (ale nie odtłuszczać jej nadmiernie) i delikatnie złuszczać martwe komórki, aby odblokować pory. Ważne, by nie nadużywać środków wysuszających. Dla cery naczynkowej dobre są preparaty takie jak dla skóry wrażliwej, wzbogacone o składniki wzmacniające naczynka, niwelujące ich nadreaktywność i zaczerwienienie. W tym przypadku demakijaż można traktować jako pierwszy krok w profilaktyce trądziku różowatego, łagodzenie stanów zapalnych. Próby zablokowania tego procesu są w tej sytuacji niezbędne.

Co z tonizowaniem twarzy?

To początek nawilżania, a nie oczyszczanie skóry, stworzenie odpowiedniej bazy pod krem, by się lepiej wchłaniał. Tonik poprawia odczyn pH umytej skóry, lekko ją nawilża i daje poczucie świeżości. Może też działać antybakteryjnie. Zamiast niego można użyć wody termalnej w mgiełce, ale trzeba pamiętać, by po kilku sekundach osuszyć twarz czystą chusteczką. Nie czekajmy, aż woda się wchłonie - odparowując, wysuszy skórę. Uwaga, w przypadku cery naczynkowej radziłabym zrezygnować nawet z toniku.

Potem nakłada się krem?

Tak, oczyszczona skóra najlepiej z niego skorzysta. Choć po powrocie do domu można też na jakiś czas pozostawić skórę "nagą", pod warunkiem jednakże, że nic jej nie doskwiera. Na zewnątrz jednak zawsze trzeba stosować krem ochronny. Takie nawyki powinnyśmy kształtować od najmłodszych lat. Już niemowlętom myje się buzię, a potem nakłada krem. Nie widzę powodu, by inaczej traktować większe dzieci czy nastolatki. Ta zasada - mycie, nawilżanie i specyficzna pielęgnacja zależna od potrzeb skóry- obowiązuje przez całe życie.

Więcej o:
Copyright © Agora SA