Sztuczne rzęsy na karnawał

Nie ma lepszego sposobu na szybka odmianę w karnawale niż sztuczne rzęsy. W kilka chwil możesz zaminić się w tancerkę kabaretową czy femme fatale.

Nosi je Georgia Jagger , Kate Moss i Dita von Teese - sztuczne rzęsy. Najlepszy znany nam sposób, żeby metamorfoza twarzy obyła się bez dotyku skalpela.

Kiedyś nosiły je artystki kabaretowe i aktorki, i to tylko na scenę. Jednak szybko kariera sztucznych rzęs wykroczyła poza deski teatralne. Pokochały je zwykłe kobiety, bo nic innego nie uczyni nam takiej odmiany w pięć minut.

Dziś możemy zakładać je na co dzień, i na imprezę. Wybieramy spośród zwykłych rzęs, doczepianych kępek i pojedynczych zagęszczających sztuk rzęs. Na sklepowych półkach kuszą nas prawdziwie karnawałowe cuda - w odblaskowych kolorach, ozdabiane piórami i dżetami. Od kilku milimetrowych po nawet 5-centymetrowe rzęsy, które wyglądają jak skrzydła egzotycznego ptaka.

Kupując rzęsy możemy zdać się na producenta i sprawić sobie komplet z klejem i płynem do demakijażu, możemy też kompletować każde akcesorium osobno, jak np. na stoiskach makijażowych ArtDeco . Potrzebny nam będzie komplet rzęs, klej do rzęs, patyczek do ich nakładania, czasem pęseta a potem dobry płyn do demakijażu, najlepiej natłuszczający.

ArtDeco, klej do rzęs, 40,50 złArtDeco, klej do rzęs, 40,50 zł Douglas

ArtDeco, klej do rzęs, 40,50 zł

Tylko za pierwszym razem nakładanie rzęs może nam sprawić trudność, potem wprawioną ręką w minutę nałożymy je na całą powiekę.

Na pewno nie trzeba was przekonywać, że spojrzenie nie jest już potem to samo. Mała czarna, długie, ocieniające policzki rzęsy i czerwona pomadka sprawią, że każda impreza karnawałowa będzie należała do was.

Więcej:

Kolekcja Miss Selfridge inspirowana "Burleską"

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.