O tym kosmetycznym gadżecie w sieci krążą legendy. Nazywane jest jajkiem do makijażu, powstają filmy instruktażowe prezentujące odpowiednie stosowanie, na forach toczą się dyskusje o jego żywotności. Podobno przy użyciu Beautyblendera nawet podkład z półki ekonomicznej zachowuje się tak, jak ten profesjonalny: tworzy na skórze idealną warstwę, doskonale się w nią wtapia, nie tworzy zacieków i smug, a widoczność zmarszczek i przebarwień jest znacznie zredukowana. Jak tą magię tłumaczy producent?
Gąbka nie zawiera lateksu, jest hipoalergiczna i bezzapachowa, a ponadto wielokrotnego użytku. Ma zwartą strukturę dzięki której nie pochłania podkładu i najlepiej sprawdza się w stosowaniu na mokro (wcześniej należy ją zwilżyć). W sklepie NewYouCosmetics można kupić ją samą (79 zł ), w dwupaku (109 zł ) lub w zestawie z płynem czyszczącym (129 zł ). W USA oficjalna cena to 20 dolarów (ok. 60 zł) za jedno "jajko".
Jak myślicie - czy hit ze Stanów także u nas okaże się odkryciem? Trzeba przyznać, że mimo świetnych recenzji, produkt jak na gąbkę do podkładu, jest dość drogi. Mimo to tak wielka popularność musi mieć swoje powody...
Więcej: