W tym sezonie nie warto pytać, która marka w swojej kampanii postawiła na sielskość, spokój i lenistwo na łonie natury. Warto raczej zastanowić się, która tego nie zrobiła, bo tych jest zdecydowanie mniej. Wiosenne lookbooki, sesje zdjęciowe i edytoriale toną w słońcu, kwiatach, wchodzą do tajemniczych ogrodów, zaglądają do szop i wybiegają na pola pełne kłosów.
Tak samo jest z najnowszą kolekcją Pull and Bear , która w wiosennej kampanii została zaprezentowana na tle wiejskich krajobrazów. I mimo tego, że jest to zabieg mało oryginalny, pozwolił na wyraziste pokazanie stylu 'country' ubrań i dodatków.
W kolekcji królować będą bawełniane tuniki, falbaniaste spódniczki, koszule w kratę i jeans. Ci, którzy kochają intensywne kolory, powinni szukać ich gdzie indziej. W Pull and Bear mamy w tym sezonie pochód beżów, brązów, szarości , błękitów i pastelowych odcieni. Nie zabrakło też barw ziemi, a marka najwyraźniej chce być bardzo blisko natury. Tak blisko, jak się da, co widać na zdjęciu poniżej.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!