Czy można zatrzymać czas? Kremy na Nobla

Czy istnieje kosmetyk przywracający młodość? Reklamy nowych preparatów obiecują cuda, rozsądek podpowiada, że remedium na starzenie się nie ma. A jednak... Najnowsze odkrycia kosmetologii wprawdzie nie potrafią cofnąć czasu, ale skutecznie walczą z oznakami jego upływu

Skomplikowane nazwy chemiczne składników kremów i tajemnicze oznaczenia opatentowanych "pierwszych na świecie" kompleksów często przerażają. W dodatku niekiedy okazują się np. wyciągiem z jabłoni lub kasztanów jadalnych czy ryżu. Intrygujące jest natomiast, jak działają w praktyce. Czy potrafią rozwiązać problemy, z którymi boryka się skóra?

Najnowsze osiągnięcia kosmetologii są imponujące. Naukowcy wykorzystują odkrycia uhonorowane Nagrodą Nobla. Niedługo zapewne stanie się odwrotnie, to nowy krem będzie przyczynkiem do noblowskiego wynalazku. Prace nad eliksirem młodości trwają bezustannie. Najnowszą tendencją jest odmładzanie genów komórek. Ile z nich pozostało jeszcze do rozszyfrowania? Naukowcy będą się nad tym głowić przez kilka pokoleń - ludzi i kremów. Jednak badania toczą się wielotorowo, bo też przyczyn starzenia się jest mnóstwo. Sporo z nich zostało już zidentyfikowanych i zneutralizowanych. Coraz lepiej umiemy się przed nimi bronić. Oto kilka najnowszych kosmetycznych trendów.

Dieta niskokaloryczna

Od początków ubiegłego wieku wiadomo, że niedożywione zwierzęta (a nawet bakterie) żyją dłużej.

W XXI wieku naukowcy zidentyfikowali zależność pomiędzy wydłużeniem życia komórek a dietą kaloryczną. Odkryli, że tempo starzenia się zależy od poziomu białek zwanych sirtuinami. Są niezbędne do przeżycia w sytuacjach kryzysowych, zwiększają tempo metabolizmu i podziałów komórek. W młodym organizmie sirtuin jest pod dostatkiem, jednak z wiekiem ich liczba znacznie spada. Na skórze uwidacznia się to w postaci zmarszczek, przebarwień, oznak jej nieprawidłowego, spowolnionego działania. Co zrobić, by sirtuin było znów dużo? Dostarczyć wraz z kremem substancji mobilizujących geny do ich produkcji. Aby oszukać gen odpowiedzialny za produkcję tych białek, do kremów dodaje się cząsteczki, które przekazują fałszywą informację o niedożywieniu komórek, tzw. prekursory sirtuiny. Naukowcy wytropili wiele substancji zdolnych przekazać taki komunikat, są to np. ekstrakt z mirtu i roservatrol obecny w skórce owoców i czerwonym winie oraz wyciągi z ryżu, nieśmiertelników z Korsyki i pimenty lekarskiej. Pod ich wpływem skóra sama zaczyna bronić się przed kryzysem i powraca do młodego trybu działania.

Kod kreskowy

Na 4400 genów "pracujących w skórze" tylko 184są wspólne dla młodej i dojrzałej skóry.

Laboratoria Lanceme podjęły pionierskie prace, wykorzystując dwie nowe dyscypliny naukowe: genomikę badającą aktywność genów i proteonikę, która bierze pod lupę białka produkowane przez geny w skórze. W 2001 roku program odczytania genomu ludzkiego został zrealizowany. Zidentyfikowano 30?000 genów na każdym z chromosomów. Jednak sama znajomość genu i jego roli nie wystarcza, by przewidzieć jego działanie na tkanki. Naukowcy Lanceme skupili się nad 4400 genami, które odpowiadają za stan skóry. Tylko 184 z nich są wspólne dla młodej i dojrzałej skóry, choć różnią się reaktywnością, czyli tempem odpowiedzi na bodziec. Na tej podstawie stworzono profil białek tworzących napinającą siateczkę na powierzchni młodej skóry. Jest to jej kod kreskowy, sygnatura młodości. Dalsze badania poszły w kierunku dostarczenia skórze substancji aktywizujących geny do produkcji tych protein młodości. Są?to biolizat otrzymywany z bifidobakterii poddanych działaniu ultradźwięków oraz fitosfingozyna - element idealnie naśladujący lipidy międzykomórkowe. Koncentrat młodości pobudzający geny nazwano Génifique.

Na słodko

Cukier raz jest przyjacielem naszej urody, a raz wrogiem.

Glukoza to podstawowe paliwo do reakcji energetycznych w naszym organizmie oraz dla systemu nerwowego. Jednak gdy cukier zaczyna się gorzej spalać (wraz z upływem

lat i często z widocznym nadmiarem kilogramów), ze sprzymierzeńca staje się agresorem. Nadmiar glukozy krąży samowolnie we krwi, a gdy dotrze do skóry, zderza się z włóknami kolagenu i elastyny, osadzając się na nich. Karmelizuje je, trwale usztywnia, co prowadzi do ich rozrywania i utraty elastyczności przez skórę. W jaki sposób uporać się z tym problemem? Zahamować proces, a jeszcze lepiej odwrócić go. Czynnikiem hamującym ten proces jest np. wyciąg z czarnych jagód (SkinCeuticals). Drugi klucz odkryto w laboratoriach Chanel. Jest to enzym o nazwie FN3K naturalnie obecny w skórze. Jego zadaniem jest uwalnianie włókien kolagenu od cukrów, które próbują się z nim związać. Niestety,z wiekiem skóra produkuje go coraz mniej. W Chanel opracowano aktywny składnik Cedar PFA (na bazie wyciągu z indonezyjskiego drzewa Bay Cedar) podnoszący i stabilizujący poziom oczyszczającego enzymu. Dzięki temu skóra odzyskuje dawną sprężystość, a nowe włókna podporowe nie sztywnieją.

Kiedy cukier jest przyjacielem? Gdy przyczynia się do syntezy glikozaminoglikanów (GAG), pochodnych cukrowych, które wzmacniają macierz międzykomórkową, ułatwiają jej magazynowanie wody i dostarczają paliwa do wzrostu komórek skóry. Dzięki temu skóra odzyskuje gęstość. Bardzo skuteczną substancją, która pobudza syntezę GAG-ów, jest wyciąg z pączków buku - Pro-Xylane , kompleks opatentowany w laboratoriach L'Oréal, stosowany w wielu kremach, np. w Neovadiolu Gf. Przyjaznym cukrem jest tu pochodna naturalnej ksylozy, substancja używana do słodzenia dietetycznych potraw. Pro-Xylane odbudowuje macierz pozakomórkową na trzech poziomach: naskórka, połączenia skóry właściwej z naskórkiem oraz w skórze właściwej.

Jak w zegarku

Skąd pojedyncza komórka wie, co i kiedy ma zrobić?

Dotąd sądzono, że reguluje to wielki zegar biologiczny zakodowany w genach. Okazało się jednak, że prócz tego nadrzędnego zegara czuwającego nad naszą aktywnością w dzień i odpoczynkiem w nocy każda komórka ma własne geny zegarowe dyktujące jej, w jakim tempie ma działać. Z czasem zegary rozregulowują się, jedne się spieszą, inne opóźniają. W skórze panuje chaos. A każda czynność, by została wykonana dobrze, musi być wykonana równocześnie przez wszystkie "trybiki", tylko wtedy mechanizm działa bezbłędnie. W dzień komórki mają chronić skórę przed agresywnymi czynnikami zewnętrznymi, w nocy naprawiać uszkodzenia, którym nie udało się zapobiec. Naukowcy z Estée Lauder znaleźli sposób na ponowne nastawienie zegarów komórkowych, unikalną technologię Chronolux - sekwencję aminokwasów, którą zastosowano w Advanced Night Repair Synchronized

Recovery Complex. Dzięki niej komórki skóry mogą w nocy zająć się czyszczeniem spirali DNA z uszkodzeń spowodowanych przez słońce oraz z tzw. uszkodzeń alkilacyjnych wywołanych głównie przez toksyczne substancje chemiczne obecne w wielkich miastach - dym, chemikalia zatruwające powietrze.

Rzuć kotwicę

Komórki skóry komunikują się ze sobą. Aby wymiana informacji była skuteczna, każda z nich musi być na swoim miejscu.

Z wiekiem jednak komórki zmieniają się: tracą napięcie, odkształcają, przemieszczają na nie swoje miejsca. Ich układ można porównać do konstrukcji architektonicznej, w której nie wolno przesunąć żadnego elementu. Najmniejszy element to fibroblast - komórka skóry właściwej produkująca włókna podporowe - ma swój "szkielet", który nadaje mu kształt. Jest nim błona komórkowa, w której znajdują się białka pełniące funkcję mikrohaczyków utrzymujących go w napięciu pomiędzy włóknami kolagenu, elastyny i macierzą międzykomórkową. Drugim czynnikiem jest odpowiednie przyleganie skóry właściwej do naskórka, to decyduje o jędrności skóry. Trzecim i najważniejszym jest "podłączenie komórek i tkanek do sieci", czyli zapewnienie im dopływu substancji przekazujących informację (najczęściej enzymów). Zmarszczki są efektem zepsucia się tego mechanizmu, spadku napięcia w sieci. Fibroblasty z czasem tracą objętość i odrywają się od kotwiczącej je konstrukcji, włókna podporowe przerzedzają się, a strefa przylegania skórno-naskórkowego ulega spłaszczeniu. Specjaliści Chanel znaleźli jedno remedium na trzy poziomy zniszczeń w skórze - składnik nazwany elemi PFA - wyciąg z drzewa Manila elemi rosnącego na Filipinach. Stymuluje on produkcję tensyn, białek, które zakotwiczają fibroblasty, przejmują funkcję haczyków. Dzięki nim łańcuch degradacji skóry zostaje przerwany, a sieć przekaźników i odbiorników wraca do równowagi, skóra odzyskuje jędrność, a twarz młody owal.

Komórki do wynajęcia

Czy można w skórze człowieka wyhodować nowe komórki, które wypełniłyby zmarszczki?

T o raczej pieśń przyszłości. Największe nadzieje pokładane są w komórkach macierzystych dających początek wszystkim innym komórkom. Temu właśnie zawdzięczają swoją nazwę. Pojawiają się w najwcześniejszym etapie rozwoju embrionu i potrafią się różnicować do każdego typu komórek organizmu. Po zakończeniu rozwoju każda tkanka zawiera dorosłe komórki macierzyste, które mają zapewnić "długowieczność" narządów oraz regenerowanie ich w razie potrzeby. Dorosłe komórki macierzyste pozostają na ogół w fazie uśpienia, wykazując gotowość do aktywacji. Naukowcy pracują nad metodą, która pozwoli pobrać ze skóry komórki macierzyste, namnożyć je w laboratorium i wstrzyknąć w miejscu, gdzie trzeba naprawić skórę. Dorosłe komórki macierzyste skóry mogą dać początek dziesiątkom komórek-córek, które będą ją odbudowywały. Badając strukturę zmarszczek, uczeni z laboratoriów Diora odkryli, że u podstawy zmarszczki jest znacznie mniej komórek macierzystych niż w gładkich miejscach. Opracowano technologię Stemsome opartą na pochodnej witaminy E, której zadaniem jest ochrona pozostałych komórek macierzystych. Jednocześnie wyciąg z trawy japońskiej zagęszcza skórę pod zmarszczką, by dobrze "osadzić" komórki macierzyste (Capture R60/80 XP Overnight Recovery). Inną taktykę zastosowano w Dermice. Kremy z linii Stem Lift po prostu dostarczają skórze komórek macierzystych z zewnątrz. Jednak w obecnym stadium zaawansowania badań podawanie ludzkich komórek macierzystych w kremie byłoby po prostu... nieludzkie. Dlatego wykorzystuje się komórki pobrane z jabłoni rosnących w trudnych warunkach klimatycznych w Szwajcarii. Tam drzewka są bardzo odporne, mają wykształcone silne mechanizmy regeneracyjne. Liście i łodygi drzewka nacina się. W miejscu, gdzie rana zaczyna się goić, pojawiają się komórki macierzyste, które są w stanie odtworzyć w zasadzie całą roślinę. Oczywiście trudno przeszczepić człowiekowi komórki roślinne. Dlatego odpowiednio się je preparuje, zamyka w przenikających naskórek liposomach i serwuje jako koktajl ochronny dla naszych komórek macierzystych, by tkwiły na posterunku. Podobną operację przeprowadzono, tworząc kremy z linii Absolue Precious Cells Lanceme. Również do kremu włożono komórki macierzyste pobrane z jabłoni i stworzono optymalne warunki do obudzenia uśpionych komórek macierzystych skóry. Badania prowadzono na komórkach ludzkich, na skórze pochodzącej z operacji plastycznych.

Niepokonana bariera

Skóra jest naszym największym organem, barierą odgradzającą od zewnętrznego świata i chroniącą przed jego niekorzystnym wpływem.

Jej wierzchnią, martwą warstwą jest naskórek. Mimo że jego komórki już nie żyją, nadal pełnią bardzo ważne funkcje decydują o wyglądzie skóry. Mają też ogromy udział w przyspieszaniu lub spowalnianiu tempa starzenia, ponieważ blokują dostęp w głąb czynnikom, które uszkadzają skórę właściwą (np. promieniom UV, zanieczyszczeniom). System obronny zawodzi, gdy komórki naskórka są produkowane w niewłaściwym tempie. Najnowsze badania Shiseido dowodzą, że główną przyczyną nieprawidłowej budowy naskórka jest przechodzenie do martwej warstwy komórek jeszcze żywych, mających jądro. W cyklu życiowym taka komórka stopniowo ulega spłaszczeniu, a jądro zanika. Dzięki temu może ona tworzyć ochronną "dachówkę", fragment naskórka. Komórka z jądrem ma niewłaściwy kształt i nie przylega do pozostałych, więc w naskórku powstają mikroszczeliny, przez które przedostają się agresorzy - wolne rodniki, a uciekają sprzymierzeńcy, np. woda. W laboratoriach Shiseido odkryto, że winowajcą tego procesu jest białko - Serpina b3. Jeśli jej poziom w skórze jest wysoki, jądra komórkowe nie obumierają i keratynizacja jest zaburzona. Serpina b3 rzadko występuje w zdrowej skórze. Pojawia się gdy skóra jest uszkodzona, skłonna do alergii, narażona na stres. Ilość Serpiny b3 gwałtownie się podwyższa w wyniku ekspozycji skóry na słońce.

Aby zminimalizować jej produkcję, w Shiseido stworzono kompleks z aminokwasów naturalnie obecnych w skórze - Skingencell 1P. Dzięki niemu skóra w ciągu jednego cyklu odnowy uszczelnia się i spowalnia procesy starzenia. Firma Givenchy opatentowała inny sposób wzmacniania naskórka. W kremach No Surgetics wykorzystuje się nośniki dostarczające substancję ułatwiającą złuszczanie się naskórka - kwas salicylowy. Hialurosom, liposom zbudowany jak cebula, dociera między komórki naskórka i warstwa po warstwie uwalnia kwas salicylowy, który zdejmuje martwe komórki, a dziury zakleja lipidami. Głębiej docierają cząsteczki transportujące wyciąg z afrykańskiej brzozy, który ułatwia fibroblastom wychwytywanie witaminy C potrzebnej do syntezy kolagenu. Na inny typ kłopotów ze złuszczaniem się naskórka, związany ze zbyt wolnym jego tempem i widocznością porów, odpowiedź znalazł koncern Estée Lauder. Jest nią Idealist Pore Minimizing Skin Refinisher. Przyspiesza przemieszczanie się nowych komórek skóry ku jej powierzchni. W łagodny sposób pomaga skórze usunąć martwe komórki poprzez zawartość glukozaminy i wyciągu z jadalnych kasztanów rozpuszczających wiązania między nimi. Preparat zmniejsza pory nie tylko od zewnątrz, ale także od wewnątrz. Zatykanie porów i powstawanie zaskórników spowodowane jest nagromadzeniem łoju i zanieczyszczeń. Wraz z wiekiem ich ścianki dodatkowo wiotczeją, przez co pory są jeszcze bardziej widoczne, a na powierzchni tworzą się minimalne cienie. Idealist usuwa sebum, przez co zmniejsza jego ciśnienie na ścianki porów i obkurcza je.

 

Opinie Internautek znam.to: Inositol Végétal - przeciwzmarszczkowy krem pod oczy

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.