Pudry brązujące

Brązujące pudry nadają skórze odcień opalenizny, jednak nie mają nic wspólnego z samoopalaczem. Efekt utrzymuje się tylko do demakijażu.

Podstawowym zadaniem pudru brązującego jest ocieplanie koloru skóry, by wyglądała jak muśnięta słońcem. Kosmetyk ten świetnie sprawdza się także w roli różu do policzków. Łatwiej nim wymodelować owal twarzy poprzez delikatnie przyciemnienie okolic, które chcesz optycznie wyszczuplić. Niektóre kosmetyki mogą też zastąpić cienie do powiek. Nadają się również do "opalania" ciała - dekoltu czy ramion. Sposobem aplikacji nie różnią się od tradycyjnych pudrów. Jednak lepiej nakładać je oszczędnie, by nie powstawały nieestetyczne smugi i plamy. Z tego powodu trzeba bardzo uważać przy retuszu makijażu. Z palety kolorystycznej warto wybrać odcień najbardziej zbliżony do koloru skóry. Zbyt ciemny nie da efektu naturalnej opalenizny. Wiele pudrów brązujących zawiera złote drobinki czy lśniący brokat. Nakładane na skórę z tendencją do przetłuszczania mogą dać nieładny efekt. Lepiej tylko wykończyć nimi makijaż po zastosowaniu matującego pudru albo musnąć tylko boki twarzy.

Nasza skala ocen:

- świetny

- muszę go mieć

- warto kupić

- zastanowię się

- nie dla mnie

Testują:

Anna Krasuska studentka 19 lat.

Atutem jednego z pudrów jest bardzo eleganckie opakowanie. Drugi doskonale modeluje owal twarzy. Testuje pudry: Lancaster, IsaDora.

Daria Radzikowska uczennica 18 lat.

Oba pudry są rewelacyjne. Jeden świetnie nadaje się na dzień, bo matuje cerę. Drugi, połyskliwy, jest doskonały na wieczorne wyjścia. Testuje pudry: Versace, Max Factor.

Katarzyna Gruk studentka 20 lat.

Miałam trudny wybór. Tańszy puder ma praktyczne opakowanie. Droższy opalizuje, pięknie rozświetlając skórę. Testuje pudry: Chanel, Artdeco.

Małgorzata Jagura specjalista ds. finansowych 27 lat.

Jeden z pudrów równomiernie "opala", drugiego nabiera się na pędzel za dużo naraz. Testuje pudry: Chanel, Max Factor.

Małgorzata Dębecka studentka 21 lat.

Dużą wagę przywiązuję do zapachu kosmetyków. Pod tym względem sprawdził się tylko jeden z testowanych przeze mnie pudrów. Testuje pudry: Guerlain, Lancaster.

Inga Wojtasiewicz kosmetyczka 28 lat.

Oba pudry uzupełniają się wzajemnie. Jeden jest świetny do makijażu całego ciała, drugi do twarzy. Testuje pudry: Clinique, IsaDora.

Marta Kardaś specjalista ds. administracji 25 lat.

Zawiodłam się na jednym z testowanych kosmetyków - nie spełnił moich oczekiwań. Za to drugi nadał skórze śliczny odcień. Testuje pudry: Clinique, Guerlain.

Izabela Koprowiak studentka 20 lat.

Jeden z pudrów podkreśla już istniejącą opaleniznę, a drugi ją imituje. Oba kosmetyki są dobrej jakości. Testuje pudry: Versace, Artdeco.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.