Kobietom naukowcom jest ciężko. - Często podpisujemy roczne kontrakty. Jeżeli kobieta jest w ciąży, nikt jej nie zatrudni do ambitnego projektu, który każdego roku powinien kończyć się kilkoma publikacjami w uznanych czasopismach międzynarodowych. Na ponad rok jest się poza branżą i bez pensji - opowiada dr Anna Szkulmowska z Instytutu Fizyki Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu, prywatnie mama małej córeczki, obecnie w 5. miesiącu ciąży. Roczna przerwa w zawodzie naukowca oznacza powrót do punktu wyjścia w karierze.
- Pracuję w zespole, w którym rozwijamy techniki tomografii optycznej. Mamy jedne z najlepszych wyników na świecie. Ceną sukcesu jest ogrom pracy. Jeszcze dwa tygodnie przed porodem pracowałam przy projekcie, a potem nauczyłam się organizować dobrze czas. Mam szczęście i wsparcie, bo w zespole pracuje mój mąż, z którym dzielimy się obowiązkami domowymi - mówi dr Szkulmowska.
Pomost to pierwszy w Polsce program, który ma ułatwić kobietom pracę naukową podczas ciąży i wychowania dziecka. Fundacja na rzecz Nauki Polskiej przeznacza na niego 4 mln zł. Będzie finansowała koszty zatrudnienia asystentów dla kobiet w ciąży. To oni będą za nie kontynuować badania w trudnych warunkach: przy promieniowaniu, z odczynnikami chemicznymi, przy ciężkich i niebezpiecznych urządzeniach. O dofinansowanie mogą starać się kandydatki z minimum stopniem magistra, których warunki pracy zagrażają prawidłowemu przebiegowi ciąży.
Program zakłada też pomoc mamom i ojcom powracającym do pracy po co najmniej 6-miesięcznej przerwie za opiekę nad dzieckiem. Rodzice naukowcy ze stopniem doktora lub profesora, którzy zostaną laureatami programu, otrzymają granty badawcze wynoszące 140 tys. zł rocznie oraz środki na sfinansowanie stypendiów dla członków zespołu badawczego (maksymalnie trzech studentów i doktorantów). Wnioski rodziców naukowców o dofinansowanie będą przyjmowane w dwóch terminach: do 9 kwietnia oraz do 15 października 2010 r.
