Małgorzata Kożuchowska odważnie połączyła dwa odcienie, które w teorii są zupełnie odmienne: ciepły, głęboki czekoladowy brąz i chłodną, eteryczną pistacjową (lub szałwiową) zieleń. Ten miks może wydawać się ryzykowny, ale każdy, kto zna się na modzie, wie, że to najgorętszy duet z wybiegów. Oba kolory zdominowały prognozy Instytutu Pantone oraz pokazy mody na nadchodzące sezony. Widzieliśmy je w kolekcjach takich marek jak Gucci, Bottega Veneta czy Fendi. Projektanci zakochali się w tym, jak ziemista otulająca głębia brązu podbija świeżość i lekkość pistacji. To połączenie jest nieoczywiste, ale dzięki temu wygląda niezwykle luksusowo. Look "będzie drogi", nawet jeśli zamiast skóry i jedwabiu wybierzesz ekoskórę i wiskozę.
Co najważniejsze, te kolory są wyjątkowo twarzowe dla typu urody Małgorzaty Kożuchowskiej. Jako chłodna blondynka aktorka wygląda zjawiskowo w tych przydymionych, lekko zgaszonych tonach. Pistacjowa zieleń pięknie rozświetla jej cerę, a brąz dodaje całości szlachetności i głębi. Jej look to nie tylko kolory, to także zabawa formą i materiałem. Kożuchowska postawiła na monochromatyczny, skórzany total look w odcieniu czekolady. Krótka, oversizowa kurtka-bomberka z mocno zarysowanymi ramionami, zestawiona z dopasowaną ołówkową spódnicą midi z tego samego materiału, robią robotę, a przy tym pięknie modelują sylwetkę. Luźna góra równoważy dopasowany dół, a wysoki stan spódnicy ładnie podkreśla talię i tworzy idealną figurę klepsydry. Brązowe, zamszowe botki z ostrym noskiem niemal zlewają się ze spódnicą, co optycznie wydłuża nogi. Jedynym przełamaniem jest pistacjowa jedwabna koszula z eleganckim kołnierzykiem, która nonszalancko wystaje spod kurtki, dodając całości lekkości.
Dodatek w ręku Małgorzaty od razu przyciąga uwagę. Wykonana z misternej metalowej siatki lub kryształków, bardziej przypomina rzeźbę albo futurystyczny, organiczny obiekt niż torebkę. Ale czy robi wrażenie? Robi! Bo w stylizacji która opiera się na matowej skórze, zamszu i jedwabiu, ten lśniący, niemal „kosmiczny" element jest jak wisienka na torcie. I dobrze łączy się z błyszczącym akcentem na łokciach kurtki! Zauważyliście?
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!